30 lipca 2016

Jak przezwyciężyć zmęczenie?

Czasami po prostu dopada nas zmęczenie. A ja znam parę sposobów, żeby pokonać to zmęczenie dietą! 

Niedługo sezon na brzoskwinie - owoce bogate w kwas foliowy



Najczęściej dopada mnie zmęczenie spowodowane niedoborem hemoglobiny we krwi, która może powodować niedokrwistość, czyli anemię. Rozpoznać można ją dzięki temu, że jest się bladym lub najprościej robiąc podstawowe badania krwi.

Przy takim zmęczeniu może pomóc żywność bogata w żelazo. Jednak żelazo jest bardzo trudno przyswajalne przez nasz organizm. Dobrze jest "zmiksować" je z witaminą C. Źródła żelaza to: fasola, soczewica, ciemne warzywa liściaste, orzechy, ziarna słonecznika, a dla mięsożerców: podroby zwłaszcza wątróbka. Żelazo jest lepiej przyswajalne z produktów pochodzenia zwierzęcego. Czasami jednak lekarz pierwszego kontaktu sugeruje suplementacje żelaza, żeby szybciej postawić pacjenta na nogi. 
Innym składnikiem wpływającym na naszą krew jest kwas foliowy, który znajdziemy w brukselkach, brokułach, warzywach liściastych, orzechach, owocach takich jak śliwki oraz brzoskwinie, podrobach. Oczywiście istotną rolę pełni również witamina B12, która występuje w jajkach, rybach, mięsie oraz nabiale.

Innym powodem zmęczenia może być nierównomiernie dostarczanie cukru do krwi. Cukier biały jest to dwucukier, który bardzo szybko rozpada się na cząsteczkę glukozy i fruktozy, dając szybki, ale krótkotrwały przypływ energii. Inaczej jest ze skrobią, która w sposób łagodny rozkłada się w naszym organizmie uwalniając przy tym energię w postaci glukozy.
Skrobię znajdziemy w: roślinach strączkowych, makaronach, pieczywie pełnoziarnistym.

Kolejnym powodem zmęczenia mogą być nierównomierne rozłożone posiłki lub ich mała ilość. Bardzo często tak się dzieje, kiedy chcemy schudnąć. Każdy organizm musi otrzymać określoną ilość energii z pożywienia w ciągu dnia!

Możemy również pomóc przez żywność bogatą w cynk, który jest odpowiedzialny z przemiany energetyczne w organizmie a znajdziemy go w owocach morza, dyni i jej pestkach, owsiance, żółtku jaj oraz czerwonym mięsie.

Istotną rolę pełni również aktywność fizyczna. Ćwiczenia powodują wzrost tlenu w mięśniach oraz polepszenie odporności. Wpływają także na wzrost poziomu endorfin, które nas pobudzają. 

Czego nie należy próbować: alkoholu, napoi z kofeiną takich jak kawa, herbata, napoje typu cola, których nadmiar może paradoksalnie spowodować zmęczenie! Poza tym dobrze jest wyeliminować cukier, słodycze, ciasta i batony. 

Naukowcy twierdzą, że chroniczne zmęczenie może być spowodowane alergiami pokarmowymi (u ok. 60% pacjentów). Najczęstszymi alergenami są: kukurydza, mleko oraz pszenica. Mówi się również, że pewna grupa osób, cierpiąca na to schorzenie znalazła swoje antidotum w lukrecji. Jednak najważniejsze jest to, że jeśli podejrzewacie u siebie to schorzenie, to należy się skontaktować z lekarzem, w celu poprawy swojego samopoczucia.

Długotrwałego zmęczenia nie należy lekceważyć. Może ono być spowodowane niedociśnieniem (niskim ciśnieniem krwi), cukrzycą lub niewydolnością nerek. Takie choroby nie wolno lekceważyć i dopiero po ich zdiagnozowaniu w niektórych przypadkach można stosować dietę. 

Może i Wy coś dodacie!

65 komentarzy:

  1. U mnie działa dokładnie to, o czym piszesz. Najbardziej chyba jednak aktywność fizyczna, która sama w sobie potrafi zmęczyć, ale też uwalnia endorfiny i napełnia mnie pozytywną energią.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam brukselkę, i brokuły wątróbki nieznoszę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Hmmm
      Problem jest w tym, że choć szybko widać efekty po suplementacji żelazem jest ona bardzo "ciężka". No i trzeba zostać zdiagnozowanym, że akurat anemia jest spowodowana brakiem tego pierwiastka. Trochę o tym napisałam już przeszło roku temu we wpisie na temat anemii. Gdy miałam hemoglobinę na poziomie 8 g/dl po operacji to cały dzień spałam. Trzy tygodnie wystarczyły na baranie suplementów i dojście po poziomu ok 11 g/dl. Jednak jak już sama czuję, że spada mi hemoglobina to wątróbka i sok z pokrzywy rządzą w moim menu. Oczywiście ja zawsze pamiętam o dawce witaminy C i sądzę, że akurat z nią nie mam problemów.
      Co do cukrzycy to pacjent powinien być najpierw zdiagnozowany. Choćby z tak prozaicznego powodu, że dostaje glukometr i receptę na paski do mierzenia cukru codziennie rano. Mnie osobiście podoba się podejście brytyjskie do leczenia cukrzycy. Tam stawia się na dietę a nie na tabletki. Oczywiście to również zależy od ilości cukru we krwi i zaawansowania cukrzycy.
      Różnica pomiędzy tymi dwoma chorobami jest taka,że hemoglobinę bada się w typowych badaniach krwi. Jednak rzadko robi się badania na cukier i dlatego często ta choroba wychodzi na światło dzienne po kilku latach.

      Usuń
    2. Nie bardzo rozumiem dlaczego mi tłumaczysz, że w cukrzycy muszą zadziałać i leki, i dieta.
      Ja wygląda sytuacja pacjenta w Polsce. Stwierdza się u niego cukrzycę, dostaje glukometr, receptę na paski i tabletki. Dodatkowo dostaje również książeczkę jak powinien się odżywiać. Tabletki robią swoje, cukier trochę spada, pacjent się cieszy i zapomina, że wypadało by również zastosować dietę. Sytuacja pogarsza się, diabetolog zapisuje większe dawki leków, następnie pojawia się wysoki cholesterol i inne choroby wieku starczego.

      Ja to wygląda w UK? Najlepiej pokazują to filmy dokumentalne pt. "Food hospital". Lekarz jest w ścisłym kontakcie z dietetykiem. Na youtubie pokazany jest filmik z Panem, który miał ok 8.5 mmol/l i dużą otyłość, problemy z poruszaniem. Od lekarza dostał zalecenie diety płynnej i warzywnej na 6 tygodni. Dieta ta ograniczała się do 800 kcal/dzień. Zauważono bardzo duży spadek wagi i ok 3.9 mmol/l cukru. Pan z pewnością brał tabletki, ale one przestawały działać. Bez żadnych ruchów w zwiększeniu dawki można było zbić cukier do dość dobrego poziomu.
      W Poznaniu znalazłam tylko jedną taką klinikę, która w ramach NFZ podchodzi w ten sposób do pacjenta.
      Dlaczego Brytyjczycy podchodzą do tego problemu w ten sposób? Z bardzo prozaicznego powodu; żal im pieniędzy wyrzucanych w błoto na lekarstwa, które w dużej mierze są refundowane. Dlatego kładą bardzo duży nacisk na dietę w tych chorobach, w których dieta pełni istotną rolę w leczeniu.
      I na koniec mając 110mg/dl cukru we krwi mierzonego na czczo, czyli diagnoza nieprawidłowa glikemia, byłam w stanie w ciągu dwóch tygodni danych mi przez lekarza zbić cukier do normalnego poziomu. Na szczęście lekarz na tyle był mądry, że nie robił z tego tragedii i od razu nie zapisywał mi arsenału tabletek tylko zaproponował przez dwa tygodnie zero słodyczy i zero białego cukru.
      Wszystko to, co pisałam odnosi się do cukrzycy II.

      Usuń
    3. Ja nie mówię, że dietę należy wyeliminować, ale sama dieta z pewnością nie pomoże, jeżeli w czasie stosowania diety nie ma leczenia za pomocą leków lub insuliny. Leczenie cukrzyka polega na tym, że ją leczy się za pomocą leków lub insuliny oraz diety. Jak sama dieta ma pomóc, kiedy nie ma odpowiedniego leczenia za pomocą leków lub insuliny? To zagrażało by zdrowiu cukrzyka. Kolejną rzeczą jest stanowisko wielu diabetologów, że cukrzycę leczy się za pomocą diety cukrzycowej i leków/insuliny w zależności od rodzaju cukrzycy. Czego tutaj Pani nie rozumie? A co do tego Pana, nie zaleca się stosować diet niskoenergetycznych, bo one pogarszają leczenie cukrzycy. Zapotrzebowanie energetyczne różni się od wieku, płci itd., ale 800 kcal to za mało. Pozdrawiam.

      Usuń
    4. "Nie bardzo rozumiem dlaczego mi tłumaczysz, że w cukrzycy muszą zadziałać i leki, i dieta." --> to zdanie świadczy o tym, że ja rozumiem, że cukrzycę leczy się i dietą, i lekami.

      Dieta na poziomie 800 kcal/dzień to dieta VLCD, o której pisałam już na blogu. Cytat pochodzi z Wikipedii i jest napisany prostym językiem angielskim. Rozumiem, że Wikipedia nie jest miarodajnym źródłem dobrej wiedzy, ale chyba lekarz, który kończył studia na uniwersytecie w UK (mówię o tym z Food Hospital" zna się lepiej na cukrzycy i jej leczeniu niż Ty czy ja.
      "A 1997 study concludes that the short-term use of a VLCD is very effective in rapidly improving glycaemic control and promoting substantial weight loss in obese patients with Type 2 diabetes.[4] Moreover, a VLCD increases insulin sensitivity and reduces the substrate for gluconeogenesis. Thus VLCD treatment may improve glycaemic control more than calorie restriction alone."

      Jeszcze raz podkreślę mówimy o cukrzycy typu II.

      Usuń
    5. Ja nie bazuję na sposób leczenia w UK, bo my jesteśmy w Polsce, nie w UK, ani w USA i my inaczej mamy podejście do medycyny niż w innych krajach. Po za tym ja się uczyłem języka niemieckiego, a nie angielskiego. Zgodnie z najnowszymi publikacjami medycznymi związanymi z medycyną, cukrzycę leczymy za pomocą leczeniu farmakologicznym, diety i aktywności fizycznej. Nie zgadzam się, aby sama dieta miała jakikolwiek wpływ w leczeniu bez odpowiednich leków lub insuliny. Proszę poczytać wiele polskich publikacji na temat diety cukrzykcowej np. Poradnik pt. "Zalecenia dietetyczne dla osób z cukrzycą typu 2, gdzie autor prof. dr hab. med. Władysław Grzeszczak (diabetolog) oraz mgr Aleksandra Cichocka z Zakładu Profilaktyki Chorób Żywieniowozależnych IŻŻ, gdzie pan prof. diabetologii jasno omówił kwestię leczenia insuliną lub lekami i jednocześnie wprowadzenia diety cukrzycowej. Ja nie jestem zwolennikiem diet niskokalorycznych, gdyż dieta VLCD jest niedoborową dietą i może spowodować poważne skutki zdrowotne. Proszę kierować się bardziej naszymi metodami leczenia niż brytyjskim, bo to nie ten klimat i u nas daleko jeszcze do leczenia, jaki jest w UK. Proszę również zapoznać się z Polskim Stowarzyszeniem Diabetologicznym ,który wydał wiele publikacji związanych z leczeniem cukrzycy. Takie podejście jest racjonalne w leczeniu cukrzycy, bo unikanie leków w cukrzycy może spowodować poważne skutki zdrowotne i to diabetolog decyduje o leczeniu. Proszę bardziej racjonalnie podchodzić do dietetyki, bo nie zawsze dieta jest pomocna w wielu chorobach, jeżeli nie ma skutecznego leczenia za pomocą lekami. Jak Pani się opiera tak na zagranicznych sposobach leczenia, w USA również wiele stanowisk lekarzy podkreśla, że leczenie musi polegać na przyjmowaniu leków i jednocześnie stosowaniu diety. Czy Pani sądzi, że sama dieta zadziała cuda w leczeniu cukrzycy? Cukrzyca to nie żarty, jest poważną chorobą i leczenie jest bardzo konieczne za pomocą lekami, które przepisuje diabetolog. Zresztą mam duże doświadczenie w cukrzycy bo sam mam w rodzinie cukrzyka, który ma zleconą dietę i jednocześnie przyjmowanie leków (dotyczy cukrzycy typu II), więc proszę nie mówić, że my nie znamy się na cukrzycy. Ten wpis zakończę naszą dyskusję związaną z cukrzycą. Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Chciałem jeszcze dodać do poprzedniego posta, że nasi lekarze są również wybitni i również sądze, że wielu polskich lekarzy również skończyło uniwersytety medyczne, którzy mają dużą wiedzę w leczeniu cukrzycy i nie tylko. Sądzi Pani, że nasi lekarze nie znają się na leczeniu? Wiem, że Pani opiera się na zachodnim systemie lecznictwa, ale my nie jesteśmy ani w USA ani w UK. Tam jest inne podejście do leczenia i u nas też jest inne. Wiem, że nasze służby zdrowia może nie najlepiej działają, ale jednak są w Polsce doskonali lekarze, którzy naprawdę są dobrzy w leczeniu różnych schorzeń. Należy pamiętać, że sam lekarz nie pomorze, jak nie ma dobrej współpracy pomiędzy lekarz-pacjent. Znam lekarzy, którzy znają się w swojej dziedzinie. Jak to się mówi, cudze chwalicie, swoje nie znacie. Pozdrawiam.

      Usuń
    7. A JA PROSZĘ NAUCZYĆ SIĘ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM, BO WIDAĆ, ŻE SZKOŁY, KTÓRE BYŁY UCZĘSZCZANE PRZEZ PANA NIE NAUCZYŁY PANA TEGO. TAKŻE PRZYKRO MI RÓWNIEŻ, ŻE JĘZYK ANGIELSKI JEST PANU OBCY.
      I TO RACZEJ PANU JEST OBCA DIETETYKA KLINICZNA.
      MYŚLĘ, ŻE JUŻ WIĘKSZYMI LITERAMI NIE MOGŁAM TEGO NAPISAĆ!

      Usuń
    8. Niestety z tego co obserwuję na wielu blogach Panu Patrykowi nic się nie przetłumaczy - on wie wszystko najlepiej i wypowiada się takim tonem, jakby co najmniej był doktorem habilitowanym nauk medycznych... Smutne jest to, że ludzie są tak zamknięci na wiedzę i tkwią często w błędnych przeświadczeniach :/

      Usuń
  4. Bardzo mądry artykuł. Nie wolno lekceważyć takich objawów. Wszystkie potrzebne składniki znajdziemy w pokarmach. Często ludzie boją się żółtek z jaj kurzych. Spowodowani strachem przed cholesterolem, zapominając, że jest to dobry cholesterol. Morele podnoszą bardzo wskaźnik hemoglobiny we krwi nawet suszone. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko cześć cholesterolu użytkujemy do produkcji hormonów bez których nie moglibyśmy żyć!

      Usuń
  5. U mnie na zmęczenie chyba najlepiej działa zrobienie czegoś, takie to dziwne, ale jak sobie na przykład pospaceruję, to czuję więcej sił:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z cukrem to prawda. Często też zwyczajne przepracowanie.
    Na zmęczenie u mnie najlepiej działa odpoczynek :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne porady :) Faktycznie aktywność fizyczna super działa, od razu więcej chęci i energii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam jak odstawiłam cukier - to była masakra, ciągłe zmęczenie. Na szczęście, kiedy organizm się przystosował, energii miałam za dwoje :) Warto też pamiętać o nawodnieniu organizmu, o elektrolitach i minerałach. Czasem sport to też dobre lekarstwo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Atywnośc fizyczna działa cuda :) im człowiek więcej siedzi, odpoczywa to mocniej jest zmęczony! Czasem trzeba się zmusić i energii jest całe mnóstwo, a w ciągu dnia można góry przewalić.

    OdpowiedzUsuń
  10. ... u mnie jest ciągłe zmęczenie z powodu braku wystarczającej ilości snu ;-) Ale odpowiednie jedzenie i aktywność fizyczna działają cuda ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Warto pamiętać, że nie samą pracą człowiek żyje...

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie najlepiej działa kawa i wdychanie olejku cytrynowego:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdrowa i racjonalna dieta to najlepszy sposób na zmęczenie i poprawę ogólnego funkcjonowania organizmu. Zgadzam się z Tobą w 100 % :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że zwracasz uwagę na ten problem, bo ostatnio odnoszę wrażenie, że ciągle ktoś z mojego otoczenia jest zmęczony i nie ma pojęcia czym jest to spowodowane. A czasem powód może być bardzo prozaiczny jak chociażby niewłaściwa dieta bogata w puste kalorie, ale uboga w witaminy i minerały.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze wiedzieć i czasem w chwilach zmęczenia się wspomóc. Ostatnio moja wakacyjna dieta urlopowa była daleka od ideału, ale muszę powrócić do starych, dobrych nawyków ;) Pozdrowionka ciepłe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zmęczenie od dłuższego czasu mnie dotyczy. Chociaż do kwietnia często czułam się wyczerpana, ale było to spowodowane niedoborem snu. Ten artykuł jest dowodem na to, że zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna mają wielki wpływ na nasz organizm. Nie wiedziałam natomiast, że zmęczenie może wynikać z alergii pokarmowych.

    OdpowiedzUsuń
  17. Też czasem czuję się zmęczona, ale to przez zbyt małą ilość snu. A rady bardzo pożyteczne :)

    I chyba się pomyśliłaś w drugim akapicie - "Żelazo jest gorzej przyswajalne z produktów pochodzenia zwierzęcego" - wg.większości badań to hemowe przyswaja się najlepiej, choć jak obserwuję rodzinę i znajomych, to częściej słyszę o niedokrwistości wśród mięsożerców... A moja koleżanka, odkąd przestała jeść mięso, nie ma anemii, którą wcześniej miała niemal ciągle (i prawie cały czas brała leki) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak dzięki już poprawiłam.
      Hemowe jest wchłaniane (zwierzęce) ok 20%, niehemowe (roślinne) 5%. Więc i tak i tak są to małe porcje!
      A przypadek Twojej koleżanki sugeruje, że anemie nie miała na punkcie żelaza, tylko kwasu foliowego. To jest drugi typ anemii, który jest trudniejszy do "wytropienia" i lekarz zaleca suplementację żelaza a ono nie pomaga. Taki przypadek opisuje Irena Gumowska w swojej książce Wenus i Atleta. Kobieta (już zdesperowana po trzech latach bardzo niskiej ilości hemoglobiny) zaczęła jadać trzy pęczki pietruszki. Totala masochistka, ale pomogło. Problem był taki, że często zmieniała lekarzy, i każdy sugerował najpierw suplementacje żelaza a jak ta nie pomagała ona zmieniała lekarza poirytowana brakiem rezultatów. Łacińska nazwa kwasu foliowego (folium) oznacza liść, więc dużą ilość kwasu foliowego można znaleźć w liściach, które spożywamy.

      Usuń
    2. Ona miała niedobór żelaza - typową niedokrwistość mikrocytarną ze spadkiem Hb, RBC i MCV. Jadła sporo mięsa, bo lekarz jej zalecił, ale jak tylko odstawiała leki to anemię miała. Potem odstawiła mięso i do tej pory jest wszystko ok i sama się dziwi, bo wcale specjalnie zdrowo się nie odżywia, więc nie wiemy jak to się dzieje, ale ważne że teraz jest w porządku :)

      Usuń
  18. Wartościowy wpis, tym bardziej, że zmęczenie niedługo będzie zaliczało się do chorób cywilizacyjnych. Nie można go lekceważyć jeśli utrzymuje się dłużej i czujemy się zmęczeni nawet po wielu godzinach snu. Może być też jednym z objawów depresji. Odpowiednia dieta jest ważna i może bardzo pomóc, jeśli wynika ono z niedoboru składników mineralnych czy witamin.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo przydatne informacje. Od siebie tylko dodam, że przyczyną długotrwałego zmęczenia mogą być również choroby tarczycy

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie zmęczenie spowodowane jest chorą tarczycą i insulinoopornością, ale walczę z tym, dzięki za przydatny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie zmeczenie spowodowane jest moją czteromiesięczną corcią łobuziara:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mądry post, ja mam jednak problemy bardziej z sennością niż zmęczeniem wieczorem, zwłaszcza po dniu w pracy (w biurze).

    OdpowiedzUsuń
  23. Hemoglobinę, Ferrytynę, wit. B9 i wit. B12 mam wzorowe, a to wszystko za sprawą urozmaiconej i zdrowej diety. Najczęściej na śniadanie jem owsiankę, jem mięso, ryby, raz na jakiś czas jaja. Bardzo dużo warzyw i owoców, a także pestek dyni (które uwielbiam), orzechów włoskich. Ruszam się w każdym możliwym momencie. Piję rano zieloną herbatę, czasem czarną (lubię bawarkę). Mimo wszystko jak każdego, także i mnie czasem dopada zmęczenie (co u mnie jest wynikiem raczej niskiego ciśnienia).

    Z lukrecją muszą uważać osoby cierpiące na nadciśnienie i choroby serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie lukrecji to również i Ci, którzy chorują na cukrzycę, jaskrę. Jednak jeśli ktoś ma syndrom chronicznego zmęczenia (stan podgorączkowy, powiększone węzły chłonne, bóle stawów, mięśni i nawet kości - ogólnie ludzie opisują to jako ciągły stan grypowy) to raczej już się nie leczy sam, tylko modli się o znalezienie jak najlepszego lekarza. Takie osoby mają problem, żeby co rano wstać z łóżka. Lukrecja wtedy u osób z niskim ciśnieniem pomaga go podwyższyć. Warunkiem działania lukrecji są również powiększone węzły chłonne. Działa to na zasadzie zwiększenia ilości sodu w organizmie, czyli tym samym powodują wzrost ciśnienie krwi.

      Jednak tak jak napisałam osoby z chronicznym zmęczeniem MUSZĄ poddać się konsultacją lekarskim.

      Usuń
  24. Przydatny wpis :) moje zmęczenie teraz jest spowodowane urlopem koleżanki bo pracuje codziennie po 11 godzin i wstaje o 4 rano ale później ja idę więc zregeneruje siły :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja się teraz zajadam brzoskwinkami:) Fajnie , że piszesz o łączeniu żelaza z witaminą C, ja zawsze skrapiam warzywa liściaste cytryną:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wpis idealny! Przy tak aktywnych czasach zmęczenie to chleb powszedni, przede mną klasa maturalna, więc na pewno będę wracać do tego postu jeszcze nie raz...

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie w zmęczeniu pomogła prawdopodobnie woda, której kiedyś piłam bardzo mało. Mam też niedociśnienie i nawet byłam z tym u lekarki, myśląc, że może mi w tym jakoś pomóc, jednakże olała tę sprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda pomaga w przewodzeniu neonów w mózgu, a poza tym odwodnienie samo w sobie powoduje zmęczenie. A co do niedociśnienia to radziłabym iść do innej lekarki - nie ma co się męczyć!

      Usuń
  28. Mam dość nietypową przemianę materii: muszę jeść regularne i dobrze zbilansowane posiłki, bo kiedy zrobię coś w tej kwestii nie tak, to najpierw, zamiast głodu, czuję osłabienie. Potrafię tak bardzo zasłabnąć, że zupełnie wytracam energię i czuję się jakbym była chora. Robiłam badania na cukrzycę, ale to nie to. Dlatego doceniam umiejętne jedzenie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Właśnie do dzisiaj nie rozumiem tego wszechobecnego mitu jakoby kawa miała pobudzać. Raz, naprawdę raz w życiu się jej napiłam i myślałam, że zejdę z tego świata. Mnie, podobnie jak bookworn, pomaga przezwyciężyć zmęczenie zwykła woda mineralna! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzieki za ciekawy link. Zmęczenie jakos mnie ostatnio dopada, chyba za duzo pracy

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja mam tego pecha że ciągle mam niskie ciśnienie. Mi zamiast leżeć w łóżku ze zmęczenia pomaga spacer :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Wcinam wszystkie produkty, mimo tego i tak bywam troszkę zmęczona, ale może własne dlatego ze mam niski poziom żelaza. No trudno, nie ma co! Trzeba jeść zieleninke! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo przydatny post, często zamiast leczyć się jedząc zdrowe produkty, my.sięgamy po Red Bulla który tylko na chwilę eliminuje nasze zmęczenie.
    Ja kiedyś właśnie tak robiłam, może nie piłam tego energetyka codziennie, ale raz w tygodniu się zdarzało.
    Jednak naturalne sposoby są najlepsze w połączeniu z aktywnością fizyczna.

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam takie wpisy :) Teraz możemy z łatwością uzupełniać braki witamin, ponieważ mamy pod dostatkiem warzyw i owoców:)
    Może wspólna obserwacja-zacznij :)
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/08/maso-cupuacu.html

    OdpowiedzUsuń
  35. O coś dla mnie bo ostatnio wiecznie chodzę zmęczona ;p

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo wartościowy wpis. Już od jakiegoś czasu zwiększyłam w swojej diecie ilość produktów bogatych w żelazo, kwas foliowy. A teraz też brzoskwinie już u mnie w pełni królują na stole.

    OdpowiedzUsuń
  37. Nawet nie wiedziałam, że w tym tkwi istota zmęczenia. Zawsze w takich sytuacjach sięgałam po kawę, żeby się trochę rozbudzić. Tylko ostatnimi czasy kawę zastąpiłam zieloną herbatą, ale poza tym nie miałam pojęcia, że to co jemy również ma wpływ na nasze samopoczucie w tej kwestii :) Jednak jedzenie ma wpływ na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że tak rzadko doceniamy wagę tego, co jemy :). A to przecież ma fundamentalne znaczenie!

      Usuń
  38. Uważam, że Twoje wpisy są zawsze naprawdę wartościowe, bo zawierają praktyczne porady dla każdego. Zgadzam się na 100%, że zmęczenie to przede wszystkim efekt braku witaminów i że wszystko można poprawić odpowiedzialnym jedzeniem.
    Mój przepis to czekolada i dobra musyka :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Przydatny wpis, szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, że tak wiele pokarmów może pozytywnie wpłynąc na nasz organizm :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Podobna ja jestem blada, ale to nie przez anemię. Mam co do tego pewność.
    Zmęczona jestem najczęściej, kiedy się nie wyśpię, a niestety, zdarza mi się to nierzadko. Jak widzę, przyczyn jest niemało. Najlepiej jeść wszystko, zdrowo w rozsądnych ilościach. Tak wiele osób nie znosi wątróbki... należę do mniejszości.

    OdpowiedzUsuń
  41. Żałuje, że w lutym nie czytałam twojego wpisu, bo miałam okropne problemy. Jakoś się postawiłam na nogi, ale teraz już wiem na co zwracać uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  42. Chyba muszę bardziej pilnować by dostarczać cynku. Jak zawsze fajny i ciekawy wpis;)
    A wszędzie czytam że lepiej wchłania się żelazo z produktów zwierzęcych, a mój chłopak weganin ma świetne wyniki w badaniach krwi mimo że jego dieta jest bardzo zawężona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faceci mają mniejszy problem z żelazem, bo nie tracą tyle krwi miesięcznie co my :( A my wraz z ubytkiem krwi tracimy żelazo. Choć to też zależy od kobiety.

      Usuń
  43. No właśnie, ciekawy artykuł. Ja cierpię na ciągłe zmęczenie i mam niedociśnienie. Wspomagam się suplementami diety na bazie witamin, minerałów i żeń szenia.

    OdpowiedzUsuń
  44. To prawda, że dieta ma ogromny wpływ na poziom odczuwanego zmęczenia. Kiedyś jadłam tragicznie (naprawdę!) i ciągle byłam zmęczona i brakowało mi energii. Teraz, kiedy dbam o to, co jem, sprawa wygląda całkiem inaczej. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  45. masz rację - zmęczenie to sygnał, którego lepiej nie ignorować. te sposoby naprawdę mogą zadziałać

    OdpowiedzUsuń
  46. Fajnie było sie dowiedzieć, bo moim najczęstszym sposobem na zmęczenie była...kawa. Wiem, że wątróbka jest bardzo zdrowa, ale ja chyba wolę przyswajać żelazo w fasoli.

    OdpowiedzUsuń
  47. Soczewicę i słonecznik mogłabym jeść codziennie :) Uwielbiam je!

    OdpowiedzUsuń
  48. Keep functioning ,great job!

    OdpowiedzUsuń