Muszę się przyznać, że bez zjedzenia jabłka nie wychodzę rano z domu. Nie tylko ze względu na walory odżywcze, ale przede wszystkim na smakowe.
- jabłka są świetnym źródłem witaminy C, ale należy pamiętać, że większość jej znajduje się pod skórką, więc najlepiej jabłka nie obierać,
- posiadają duże zasoby błonnika: rozpuszczalnego w postaci pektyn (obniża ilość cholesterolu) i nierozpuszczalnego (pobudza perystaltykę naszych jelit),
- dzięki dużej zawartości przeciwutleniaczy takich jak: kwas chlorogenowy, kwercetyna, katechiny oraz beta karoten pomagają zapobiegać nowotworom,
- kwas chlorogenowy zwiększa czułość komórek na insulinę,
- jest to dobra prewencja chorób serca, dzięki błonnikowi rozpuszczalnemu,
- mają działanie odchudzające, dzięki sporej ilość błonnika nierozpuszczalnego,
- błonnik rozpuszczalny pomaga regulować poziom glukozy we krwi,
- dbają o komórki mózgowe, dzięki zawartości licznych przeciwutleniaczy,
- są niskokaloryczne (50-57 kcal/100g),
- są całoroczne,
- fruktoza zawarta w jabłkach dzięki błonnikowi jest uwalniana bardzo wolno, dlatego jabłka są świetną przekąską dla diabetyków,
- sok z jabłek nie powinien być podawany cukrzykom z powodu oddzielenia błonnika od fruktozy,
- jabłka suszone są źródłem szybko dostępnej energii i dlatego są bardzo dobre dla sportowców, tracą jednak sporo witaminy C podczas suszenia.
Wady:
- nie należy jeść więcej niż trzy jabłka dziennie, ponieważ w naszym organizmie mogą się odbywać procesy fermentacyjne,
- jabłka mogą zawierać toksyczną patulinę, dlatego najpierw należy sprawdzić, czy gniazdo nasienne nie jest zgniłe.
Na świecie jest bardzo dużo gatunków jabłek, dlatego ich wartość odżywcza i energetyczna może być różna. Dzięki temu również jabłka są bardzo tanie. Moim celem jest pokazanie Wam, że dobra dieta niekoniecznie musi być droga. Staram się wybierać takie produkty, na które stać każdego Polaka. A jak widać z opisu jabłka są dobrym elementem diety dla cukrzyka.
Najczęściej jem jabłka w postaci surowej, ale również od czasu do czasu robię z nich szarlotkę. Mus z jabłek przygotowuję w lecie i zamykam go w słoikach.
Najczęściej jem jabłka w postaci surowej, ale również od czasu do czasu robię z nich szarlotkę. Mus z jabłek przygotowuję w lecie i zamykam go w słoikach.
podobno najczęściej pryskane owoce. Miałam koleżanke w liceum mnóstwo jabłek zjadała, taki jej sposób na odchudzanie: woda i jabłka....
OdpowiedzUsuńja lubię jabłka smakujące gruszkowo typu champion:D
OdpowiedzUsuńlubię,ale na surowo jeść nie mogę. Ale robię sobie musy czy piekę. Ale to dla mnie owoc jesieni i zimy kiedy nie ma truskawek czy malin;)
OdpowiedzUsuńCóż.. jabłka zjadam ze skórką... nauczyłam się tego od dziadków. Kiedyś tak się jabłka jadło.. w pestkach jest mnóstwo witamin. Tylko jedna ważna sprawa. Unikam jak mogę jabłek "woskowanych". Żeby toto domyć.....
OdpowiedzUsuńA opryski.. cóż jest ich co najmniej 20.. bo parch. Jabłuszka nie będą ładne i nieświadomi klienci nie kupią. A prawda taka.. że im jabłko mniej "doskonałe" tym zdrowsze.
Ja też najbardziej lubię je w wersji surowej, chrupię bardzo często :)
OdpowiedzUsuńSuper zestawienie najważniejszych informacji na temat jabłek. Ja również uwielbiam jeść owoce ziarnkowe, szczególnie jabłka. Często je jem. Ja akurat najbardziej lubię robić z jabłek koktajl, kompot oraz moje ulubione ciasto, czyli biszkopt z jabłkami i kruszonką. Jabłka najlepiej jeść na surowo ze względu na to, iż podczas obróbki cieplnej są stary witamin rozpuszczalnych w wodzie, szczególnie kwasu askorbinowego oraz składników mineralnych. Jabłka również przeciwdziałają zaparciom, więc również poleca się w diecie bogatoresztkowej. Również jabłka poleca się osobom z nadciśnieniem tętniczym, bo mają dużo potasu - ok. 107 mg/100 g. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo tak potas jest bardzo ważny zwłaszcza, że my - Polacy uwielbiamy dużo solić! Poza tym teraz w okresie upałów to również bardzo istotna kwestia.
UsuńOtóż to :) Pozdrawiam.
UsuńZ jabłkami mam tak, że mam na nie fazę, potem mi się nudzą do następnej fazy ;) Ogólnie lubię.
OdpowiedzUsuńNazewnictwo krajowe owoce są najlepsze. To znaczy nie chodzi mi o smak, ale o zdrowie.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam miało być nasze krajowe owoce.Tablet jak zwykle spłatal mi figla :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka :) Są pyszne!
OdpowiedzUsuńZ tymi jabłkami to też bywa różnie, bo jak się okazuje niektóre pozbawione są w zupełności witamin. Woskowane, pryskane nie wiadomo czym. Jednak co zrobić jak obecnie swojego sadu brak :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem to te pryskane jabłka są z importu. Woskuje się przede wszystkim dlatego, żeby jabłko nie ucierpiało w podroży.
UsuńMamy możliwość wybrnięcia z tej sytuacji poprzez dokładne mycie, wybieranie tych jabłek, które nie błyszczą się i przede wszystkim skupienie się na naszych polskich odmianach. Poza tym można obrać ze skórki. Straci się co prawda witaminę C, ale dla mnie bardziej wartościowe są te przeciwutleniacze, które wymieniałam. Witaminę C bardzo łatwo dostarczyć z codzienną dietą.
Z tego co słyszałam od ludzi mających sady, jabłka są bardzo pryskane - są jednymi z bardziej wymagających oprysków owoców niestety :/ Dlatego ja właśnie obieram ze skórki - chociaż trochę chemiczności wyeliminuję :)
UsuńJabłka nalezą również do tzw parszywej 12, czyli owoców i warzyw najbardziej "zanieczyszczonych" przez substancje chemiczne. jednak już od pewnego czasu traw dyskusja na ten temat. Niektórzy sugerują, że pestycydy pestycydom nie są równe, niektóre z nich posiadają substancje nieszkodliwe dla ludzkiego ciała. Poza tym badania, które owoce i warzywa nalezą do parszywej 12 są robione w USA. A tam są inne normy i inne substancje używane. I trzeci bardzo ważna sprawa - są tacy, którzy sugerują, że lepiej spożywać już owoce i warzywa niż ich nie jeść nawet jeśli będą one skażone pestycydami. Związki przeciwutleniające w nich są tak silne, że mogą sobie poradzić takimi pestycydami.
UsuńWszystkie te teorie są raczkujące, więc mi jest trudno się do tego ustosunkować. Wiedzę z zakresu żywienia należy ciągle monitorować. Pamiętam, że na studiach nam mówiono, że najgorszymi warzywami są warzywa liściaste takie jak np. sałata, przede wszystkim ze względu na azotany znajdujące się w nich. W naszym ciele powstają wtedy nitrozaminy, które są rakotwórcze. Natomiast teraz w ANDI są to najlepsze warzywa.
Najważniejsze jest mycie warzyw i owców przed każdym spożyciem, bo woda usunie resztki ziemi, ale również wszelkie zanieczyszczenia, czyli w tym przypadku pestycydy. W małych ilościach one są nieszkodliwe dla człowieka, dlatego też każde warzywa i owoce nie mogą przewyższyć dopuszczalnych norm zawartości pestycydów i innych zanieczyszczeń żywności, zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie żywności i żywienia, czy innych unijnych aktów prawnych m.in. Rozporządzenia (WE) Nr 396/2005 PEiR z dnia 23 lutego 2005 r. w sprawie najwyższych dopuszczalnych poziomów pozostałości pestycydów w żywności i
Usuńpaszy pochodzenia roślinnego i zwierzęcego oraz na ich powierzchni, zmieniające dyrektywę Rady 91/414/EWG. Zgodnie z art. 26 ust. 1 i 2 ww. rozporządzenia PEiR każde państwa członkowskie przeprowadzają urzędowe kontrole nad naszą żywnością, która zawiera pestycydy. Jak już wcześniej wspomniałem, żywność nie może przekroczyć dopuszczalnych norm pestycydów w warzywach i owocach, dlatego też spożycie np. sałaty, która nie przewyższa dopuszczalnej norny pestycydów w sałacie, sałata jest bezpieczna do spożycia. Najważniejsze jest mycie warzyw i owoców przed każdą konsumpcji, która zmniejszy zawartość pestycydów w warzywach, czy owocach. Mycie warzyw i owoców jest ważne w przypadku zakładów żywienia zbiorowego. Pozdrawiam.
Bluebeery, normami parszywej 12 w ogóle nie sugeruję się przy wybieraniu owoców - też myślę, nie nie mają one odzwierciedlenia w polskich warunkach. I też uważam, że lepiej jest spożywać owoce i warzywa ze względu na właściwości, niż unikać ze względu na pestycydy ;)
UsuńNapisałam tylko to, co słyszę od ludzi - codziennie rozmawiam z wieloma i już wiele osób mówiło mi, że jabłka potrzebują dużo chemii :/ Sama nie badam owoców pod kontem pestycydów, więc z własnego doświadczenia nic na ten temat napisać nie mogę.
Ja bardzo dziękuję za każdą informację dotyczącą żywności, są one bardzo ważne z tego względu, że nauka o żywności jest bardzo szeroka i wiele czynników ma wpływ na to co spożywamy np. substancje chemiczne, które pomagają w zbiorach.
UsuńBardzo lubię jeść jabłka, w lecie często robię kompot albo szarlotkę;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jabłka :) teraz czekam bo dojrzewają na drzewie w ogrodzie :) mimo wszystko czasami jem więcej niż 3dziennie a czasami kilka dni nie zależy jak mam smak :)
OdpowiedzUsuńPojawianie się warstwy wosku jest naturale i świadczy o dojrzewaniu jabłek. Pojawia się, gdy owoce przechowywane są zbyt długo lub gdy za długo leżą w cieple na sklepowych półkach. Tak przeczytałam bo też myślałam że to sztuczne. Niestety ja nie mogę jeść surowych jabłek ale szarlotkę bardzo lubię ;-)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do jabłek, to dziwne, bo jak kupię to leżą tak długo, aż się pomarszczą i po nie nie sięgam, ale jak już jem to mi smakują i się zastanawiam czemu robię to tak rzadko ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka! Są pyszne i zdrowe. Jem je codziennie i trzymam się angielskiego przysłowia: "Jedz jedno jabłko dziennie, a lekarz będzie Ci obcy" :D
OdpowiedzUsuńNa targach pojawiły się już tegoroczne letnie jabłka. Ostatnio kupiłam spory zapas, za zawrotną cenę 1,50zł za kilogram. Mam wrażenie, że pani u której je kupiłam zerwała je w swoim sadzie (były małe, nierówne i wglądały jak te z sadu moich rodziców), a to kolejny plus, bo pewnie niepryskane. A jak pachniały...:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię jabłka, teraz pokazały się nowe i z chęcią zjadałabym je codziennie, ale mam okropną nadwrażliwość na kwasy w owocach, w tym roku nasiliło mi się na tyle, że kończy się na ćwiartce :( Szkoda, bo te kwaśne to moje ulubione.
OdpowiedzUsuńPamietam, że kiedyś jabłka uważałam za najbardziej niesmaczny owoc ze wszystkich znanych mi owoców. Potem zaczęłam interesować się zdrowym odżywianiem i wpadło mi w ucho powiedzenie: jedno jabłko dziennie trzyma z daleka doktora (jedna cebula dziennie trzyma z daleka wszystkich). Zaczęłam na siłę jeś te jabłka i przyzwyczaiłam się. Dzisiaj uważam, że są smaczne i czyszczą ząbki na dodatek. Zresztą podobnie przyzwyczaiłam się do kaszy jaglanej, ktorej wcześniej po prostu nie znosiłam. Potrzebujemy trochę czasu, by wykorzenić wieloletnie bzdurne nawyki żywieniowe i na ich miejsce wprowadzić nowe, lepsze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka i obecnie jem papierówki :):)
OdpowiedzUsuńW mojej rodzinie jabłka to owoce numer jeden. Dzieciaki od maleńkości zjadają 1 jabłko każdego dnia.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu jabłka sa bardzo popularne, dzieciaki tez je teraz chetnie jedzą, ata ubiegłe jakoś mniej. Przetwory, nalewki...obowiązkowe!
OdpowiedzUsuńTeraz korzystam z innych owoców sezonowych. Na jabłka u mnie przychodzi czas jesienią.
OdpowiedzUsuńJabłka u nas w domu są bardzo popularne: na surowo, ale tez jako składnik wyciskanych soków. Też robię mus jabłkowy w słoikach:)
OdpowiedzUsuńKocham jabłka i jesienią, zimą oraz wczesną wiosną jem je codziennie. Teraz, latem, stawiam na truskawki, maliny, czereśnie, wiśnie, jeżyny, brzoskwinie, morele, nektarynki - generalnie te owoce, których nie ma zimą. Ale dzisiaj na targu kupiłam papierówki i są pyszne! Zjadam oczywiście ze skórką :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jablka, a najbardziej te kwasne i twarde;-)
OdpowiedzUsuńJabłka są świetne tak samo jak banany, zwłaszcza na jesień nie wyobrażam sobie ciast i dań bez jabłek i dyni :)
OdpowiedzUsuńmmmmm jabłka! - uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPod każda postacią.
Żywe :)
Drzemy, ciasta, szarlotkę, jabłka gotowane z cynamonem, z ryżem, pieczone :)
Nie znudzą mi się !
Jeszcze jedna wada... chrupanie uzależnia :p
OdpowiedzUsuńJa dodatkowo chrupię kalarepę!
UsuńDziś pierwszy raz od dwóch miesięcy zjadłam jabłko. Ta przerwa wynikała chyba z pojawienia się sezonowych owoców. Teraz moje jabłonki zaczynają mnie powoli rozpieszczać i jestem pewna, że jabłka będą występować w moim jadłospisie coraz częściej. Mają wiele zalet ale i tak najbardziej doceniam je za smak :)
OdpowiedzUsuńOj, bardzo lubię jabłka, ale nie jem ich jakoś często ;)
OdpowiedzUsuńLubię jabłka ale niestety na surowo nie bardzo mogę. Używam jednak często w postaci nieco przetworzonej np. w cieście albo gotuję ryż zapiekany z jabłkami i cynamonem. Moja córka natomiast uwielbia na surowo i dobrze bo jabłka z cennymi pektynami to prawdziwa miotła dla jelit. Najlepiej jednak kupować ze sprawdzonych źródeł bo często jest w nich dużo chemii niestety, tak jak we wszystkim zresztą.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jabłka, ale głównie we wrześniu i październiku, kiedy jest już po letnich owocach. Uwielbiam szczególnie te zapieczone z cynamonem, wtedy są pyszne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka ale ostatnio jem ich mało, ponieważ przez ostatnie miesiące przebywam w Anglii a tu te owoce są dosyć drogie.
OdpowiedzUsuńPyszne i w dodatku zdrowe, czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńJabłka uwielbiam, ale ostatnio jak je jem to wyskakują mi pryszcze :(
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńJabłka jem rzadko, ale najbardziej lubię twarde, kwaskowo-słodkie i soczyste ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i często kupuję. Często jem w postaci musów, bo są łatwiej strawne przy jelicie drażliwym. Trzeba też uważać, bo mają sporo błonnika;).
OdpowiedzUsuńnie trzeba mnie przekoonywać, uwielbiam, muszą być dobrej jakości, ale to jak wszystko :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam, zresztą na wszystkimi jesiennymi owocami...o wiele bardziej wolę letnie:) Truskawki, czereśnie, poziomki, borówki to moje klimaty:) Ale staram się włączać jabłka do swojej diety zwłaszcza, że w moim rodzinny domu są jabłonie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, ale już od kilku lat ograniczam, bo dentysta na mnie pomstował, że szkliwo rozmiękczam ;)
OdpowiedzUsuńWkrojenie jabłka do mussli z łyżką jogurtu naturalnego polecam serdecznie :)
Super, że zwracasz na coś takiego uwagę, bo to również ważne, żeby żywnością sobie nie szkodzić! A owoce posiadają kwasy, choć łagodne, to potrafią popsuć nasze szkliwo.
UsuńNo proszę. Więcej tego niż myślałam.
OdpowiedzUsuńLubię jabłka, ale jedzone ciągle się trochę nudzą. Niemniej jednak warto.
one apple a day keeps the doctor away :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka i jem je bardzo często :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Bardzo lubie jabłka, niestety, nie moge ich jeść, ponieważ wywołuja w moim żołądku wielkie niedogodności :(
OdpowiedzUsuń