19 lutego 2016

Sól (2/2)

W ostatnim artykule o soli wspomniałam jak można ją zastąpić. Co jednak zrobić, kiedy uwielbia się sól? 
Tym szkodliwym elementem w soli jest sód - Na, więc należy znaleźć coś przeciwnego, czyli potas - K. W optymalnych warunkach potas znajduje się w komórkach, a sód wypełnia przestrzenie wokół nich. Gdy zawartość potasu obniża się, sód wnika w jego miejsce i wyciąga z komórek wodę, która wypełnia przestrzenie wokół nich. Powstaje wtedy wysokie ciśnienie a także opuchlizna. Wysokie ciśnienie krwi jest bardzo szkodliwe, gdyż może wywoływać udary mózgu. Nawet jeśli wzrost ciśnienia u osoby nadmiernie spożywającej sól nie jest widoczne, to nadmiar sodu może uszkadzać tkankę mózgową i powodować mikro udary.

Podczas dużego stresu potas jest masowo wydalany z moczem, więc w stresowych sytuacjach należy stosować dietę nisko sodową. Naukowcy dowiedli, że podawanie nawet optymalnej dawki potasu może spowodować zmniejszenie dawki leku na nadciśnienie u niektórych pacjentów (ale oczywiście po konsultacji lekarskiej).

Innym powodem, dla którego chce Was zachęcić do spożywania potasu i ograniczenia sodu, jest fakt, że woda gromadzona w organizmie powoduje, że czujemy się otyli, ociężali i ospali. 
Źródła potasu: ziemniaki, rodzynki, świeże i suszone morele, sardynki, tuńczyk, okoń, pomidory, baranina, indyk, brokuły, marchew, rzodkiewka, pietruszka, melasa, owoce morza, orzeszki ziemne.
Najlepsze napoje bogate w potas to woda z kokosa oraz sok pomidorowy.


Inne DOBRE zastosowania soli:

Peelingi - sól jest bardzo fajnym materiałem ścierającym, działa odkażająco i przeciwzapalnie. Jednak dla tych, którzy po raz pierwszy będą to robić, radzę zawsze wypróbować na nadgarstku, czy nie będzie to peeling za mocny. Do peelingu można dodać oliwę z oliwek, olej z pestek winogron lub oliwkę dla dzieci oraz np. olejek lawendowy dla dodania aromatu. 

Kąpiele - chcąc pozbyć się toksyn z organizmu można zrobić kąpiel solankową. Dzięki soli  rozszerzają się pory skóry i usuwa się kwas mlekowy oraz moczowy, oraz toksyny. Dlatego w sporcie wyczynowym kąpiele solankowe są wykorzystywane do regeneracji mięśni. Jak ją sporządzić? Ja dodaje 1 kg soli do swojej kąpieli. Sól musi się rozpuścić całkowicie, należy brać kąpiel od 10 do 25 minut. W ostatnim artykule o saunie napisałam, że skóra po pobycie w niej jest bardzo gładka. Tak samo jest po kąpieli w solance. Więc Ci, którzy nie są do końca przekonani co do pójścia na saunę, zachęcam do wzięcia kąpieli solankowej.

Odśnieżanie - nigdy nie wyrzucajcie przeterminowanej soli. Może się ona przydać do posypania chodnika w zimie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że sól niszczy obuwie, ale osobiście wolę wyrzucić buty niż mieć złamaną nogę!

Czy Wy do takich rzeczy również używacie sól? Czy może znacie jeszcze inne zastosowania soli? 

12 lutego 2016

Sauna - warto czy nie?

Jeśli wpiszecie w Google słowo sauna, wyskoczy Wam bardzo dużo linków opisujących zasady stosowania sauny oraz przeciwwskazania, z którymi należy się zapoznać. Ja chciałam podjeść do tego tematu z mojego punktu widzenia, czyli osoby, która często korzysta z sauny.

Chodzę do kompleksu saun, gdzie mogę skorzystać z różnorodności temperatur, wilgotności oraz rodzai aromaterapii. Poza tym jest tam tężnia solna, grota śnieżna oraz ścieżka Kneippa.

Zalety stosowania sauny:
  • poprawia jakość skóry, skóra staje jest bardzo nawilżona i wygładzona, jest również gotowa na przyjęcie różnych maseczek szczególnie nawilżających oraz odżywczych, 
  • usuwa toksyny - wraz z potem również usuwane są toksyny, które nagromadzone są w wyniku oddychania zanieczyszczonym powietrzem oraz spożywania substancji chemicznych wraz z pożywieniem, 
  • chroni przed przeziębieniami - to chyba jedna z ważniejszych zalet chodzenia na sauny, 
  • świetny relaks dla organizmu - gwałtowna zmiana temperatur powoduje, że mięśnie  przestają być sztywne i śpi się jak niemowlę. 
Zdecydowanie lubię korzystać z łaźni parowych. Nie toleruję wysokiej temperatury, która jest w saunach fińskich. W łaźniach parowych jest większa wilgotność powierza, która powoduje szybkie pocenie.

Przed wyjściem do sauny zmyjcie cały makijaż i kremy z twarzy. Do sauny biorę dwa ręczniki; jeden na siebie a drugi, żeby położyć na nim stopy, oczywiście klapki dla ochrony stóp. Nie wolno mieć na sobie kostiumu kąpielowego, gdyż może to grozić odparzeniami. Zwróćcie zawsze uwagę na regulamin saun, one są różnie jak chodzi o duże kompleksy saunowe i sauny w fitness klubach.

Do sauny wchodzę na ok. 10 min i następnie odpoczywam przez jakiś czas. Ale jeśli 10 min. to dla Was za dużo, nie wstydźcie się wyjść prędzej. Wasze zdrowie jest najważniejsze.

Dementuje mit - sauna nie odchudza. Może ułatwić odchudzanie przez utratę toksyn, ale nie wyjdziecie lżejsze o 5 kilogramów. Wszelkie straty wody z organizmu musicie nadrobić. Ja to robię przy pomocy wody kokosowej. Jest ona bogata w potas i właśnie o ten elektrolit najbardziej chodzi w saunie. Polecę również sok z pomidorów albo rozpuszczone elektrolity. W przerwach pomiędzy seansami uzupełniam płyny a większość z nich pije po ostatnim wyjściu.

Po każdym wyjściu z sauny należy wziąć prysznic naprzemiennie ciepłą i zimną wodą. Po ostatnim seansie w saunie należy odpocząć. W niektórych saunach są maszynki do lodu. Warto wtedy przemyć lodem twarz, żeby się szybciej schłodziła. Dbam o to, żeby iść do sauny przynajmniej godzinę po posiłku.


 A Wy jakie macie doświadczenia związane z sauną? Czy lubicie do niej chodzić, czy może obawiacie się czegoś? Podzielcie się swoimi refleksjami!

Zachęcam tych, którzy mogą do korzystania z sauny!

3 lutego 2016

Suplementacja: tak czy nie?

Zewsząd atakują nas reklamy cudownych specyfików, które mają nam pomóc w utrzymaniu zdrowych kości, wysokiej energii, poprawić kondycje i stan cery, włosów i paznokci ... można by tak wymieniać. Ale czy w ogóle warto postawić na suplementacje?

Temat bardzo kontrowersyjny, bo z pewnością znajdą się i zwolennicy, i przeciwnicy. Moim zdaniem każdy kij ma dwa końce i chcę tutaj przedstawić różne punkty widzenia.


Argumenty na tak:
1. Większość witamin i minerałów jest pobieranych przez organizm ze środowiska roślinnego. Coraz uboższa gleba powoduje, że jednak nie ma tych witamin i minerałów pod dostatkiem, dlatego też coraz częściej występują niedobory pewnych substancji w naszych organizmach.

2. Łykając tabletki nie musimy się martwić, że dzisiaj spożyliśmy za mało pewnej witaminy. Szczególnie jest to ważne u osób, które są chore, pod wpływem dużego stresu (zapotrzebowanie na pewne składniki wtedy wzrasta) bądź przechodzą rekonwalescencje.

3. Czasami niektóre substancje są słabo przyswajalne z pożywieniem, więc warto stosować suplementację dla wyrównania poziomu. Takim przykładem może być żelazo, którego przyswajalność z produktów roślinnych jest na poziomie 5%, a ze zwierzęcych w 20%.

4. Pewno substancje biologiczne czynne są trudno dostępne z produktami spożywczymi w Polsce. Przykładem tutaj może być koenzym Q10 lub ekstrakt z miłorzębu.

5. Niestety, coraz gorszej jakości jedzenie, które większość z nas spożywa, powoduje duże niedobory niektórych witamin i minerałów. Tabletka multiwitaminowa czasem rekompensuje nam spożywanie fast foodów lub wysoko przetworzonej żywności.  

Argumenty na nie:
1. Zdecydowanie lepiej zyskamy, gdy wraz w witaminą C pozyskamy również inne substancje bioaktywne. Np. wraz z jagodami spożywamy antocyjany oraz kwas elagowy. Warto zaznaczyć, że substancje te są o wiele ważniejsze w naszym odżywianiu niż witaminy i minerały, gdyż bardzo silnie działają przeciwoksydacyjnie.

2. We wszystkich specyfikach witaminowych są również substancje dodatkowe takie jak regulatory kwasowości, substancje słodzące, smakowe, barwniki, które nie do końca są uznawane za zdrowe. Co więcej, w niektórych przypadkach mogą spowodować reakcje alergiczne.

3. Niektóre związki, które suplementujemy, można łatwo przedawkować, co może zaburzyć pewne funkcje niektórych naszych organów. Np. witamina A, która jest rozpuszczalna w tłuszczach kumuluje się w wątrobie i może powodować bóle głowy.

4. Niektóre witaminy, minerały bądź inne związki mogą wchodzić w interakcje z lekami, które zażywamy. W takich przypadkach ważna jest konsultacja lekarska.


Według Pani prof. dr hab. n. med. Małgorzaty Kozłowskiej-Wojciechowskiej trzy suplement można bez problemu dostarczać naszemu organizmowi, bo większość z nas ma ich za mało: kwas foliowy - szczególnie u kobiet po 18 roku życia, witaminę D - szczególnie dla tych ludzi, którzy się nie opalają lub korzystają z kremów z filtrem oraz magnez(*).

Trudno jednoznacznie ocenić czy brać suplementy czy nie. Z pewnością warto przed podjęciem decyzji skonsultować się z lekarzem lub zapytać się farmaceuty w aptece. Musimy pamiętać, że to oni mają wiedzę na ten temat i mogą nam pomóc w wątpliwościach.  Szczególnie się to tyczy kobiet w ciąży, osób starszych oraz dzieci.

Osobiście bym wolała, żeby wszystkie potrzebne nam składniki były pozyskiwane z pożywieniem. I to było główną przyczyną powstania tego bloga. Jestem ciekawa czy Wy suplementujecie jakieś witaminy, minerały lub substancje aktywne!


(*) Wypowiedź Pani Profesor pozyskana z lutowego wydania Świat Kobiet