29 maja 2016

Prebiotyki - do czego są one nam potrzebne?

Często piszę o witaminach i minerałach lub innych związkach, które powinny być dostarczane z pożywieniem. Daje Wam przykłady zdrowego odżywania. Ale nie tylko to jest bardzo ważne, lecz także to, jak te bardzo ważne związki są przyswajane przez nasz organizm. 










Za przyswajalność związków jest odpowiedzialny nasz układ pokarmowy. Musi być on więc w bardzo dobrej formie. Niekorzystny wpływ na dobrą mikroflorę ma niewłaściwa dieta (w tym przyjmowanie leków, zwłaszcza antybiotyków), stres oraz starzenie się organizmu.


Zdrowie zaczyna się w jelitach

Szczególnie powinnyśmy dbać o mikroflorę jelita grubego, bo to ona jest tym główmy czynnikiem. Bakterie są odpowiedzialne za produkcje witaminy B oraz K, pomagają w utrzymaniu dobrej perystaltyki jelit, co pomaga w trawieniu i zapobiega biegunkom a także zwalczają bakterie chorobotwórcze. Bakterie chorobotwórcze są odpowiedzialne za wytwarzanie toksyn, które atakują nasze organy i powodują powstanie komórek nowotworowych oraz sprzyjają powstaniu drożdżaków. Coraz więcej dowodów jest na to, że prebiotyki powodują wzrost odporności.

Dlatego bardzo ważne są prebiotyki, które również są dostarczane z pożywianiem. Są one ogólnie pożywieniem dla zdrowej mikroflory jelita grubego. 

Prebiotykami są:
Banany, topinambur, cykoria, cebula, czosnek, karczochy, por, siemię lniane, jęczmień, owies, szpinak.

Często do niektórych produktów dodawane są prebiotyki np. w postaci inuliny, która dodatkowo zmniejsza kaloryczność produktów. Najlepszym produktem jest połączenie prebiotyku np. w postaci inuliny z jogurtem, czyli probiotykiem.

Czy te produkty często goszczą w Waszym menu?

14 maja 2016

Mądre zakupy żywnościowe



Robienie zakupów to nie jest łatwa sprawa. Musimy umieć czytać etykiety, wiedzieć jakie substancje są dla nas dobre, a jakie złe. I tak naprawdę musiałabym napisać książkę, żebym mogła Wam to wszystko wyjaśnić. Zebrałam parę punktów, którymi się kieruję, ale i tak nie mogę powiedzieć, że wystrzegam się wszystkich błędów. Oto one:










  1. Wybieraj prawdziwe jedzenie. Nie zwracaj uwagi na jedzenie wysokoprzetworzone. Nie posiada ono zbyt dużo wartości odżywczych. Witaminy, enzymy i mikroelementy są niszczone przez wysoką temperaturę, w której tworzy się takie jedzenie. Posiada także plusy - można je długo przechowywać, ale czy warto?. 
  2. Czytaj etykiety, czym dłuższa lista lista środków chemicznych, tym gorzej dla produktu. 
  3. Cukier, jako dodatek, nie powinien zajmować pierwszego miejsca na etykiecie, bo to znaczy, że użyto go bardzo dużo. Dodatki do żywności są uszeregowane w sposób malejący, czym go więcej, tym wyższa jego pozycja na liście. 
  4. Wybieraj produkty, których pochodzenie jest Ci znane. Lepiej kupić jakiś towar na ryneczku lub od lokalnego rolnika niż w supermarkecie. 
  5. Postaraj się, żeby głównym elementem Twoich zakupów były owoce i warzywa. One zawsze pomogą Tobie w przezwyciężeniu kłopotów zdrowotnych.
  6. Przy zakupach suplementów żywnościowych oraz leków warto spojrzeć na etykietę. Spora liczba osób jest uczulona na niektóre substancje wykorzystywane w suplementach. Jeśli chcesz dokładnie przestudiować etykietę, a obawiasz się, że aptekarka nie da Ci tyle czasu, ile byś chciała, poszukaj etykiety w internecie. 
  7. Kupuj produkty sezonowe (zaopatrz się w kalendarz sezonowych owoców i warzyw - z pewnością przyda się Tobie w robieniu zakupów). Truskawki w zimie z pewnością nafaszerowane są chemią. 
  8. Kupuj tylko tyle, ile jest Ci potrzebne. Marnowanie żywności już dawno przestało być modne!
  9. Zastanów się w co zapakować swoje zakupy. Siatki z marketów są nieekologiczne, może torby lniane? Dla mnie najlepszą rzeczą jest koszyk. Dlaczego? Ponieważ warzywa i owoce, które kupuję nie są narażone na zbytni ucisk i mogą być łatwo transportowane. 
  10. Staraj się nie pakować owoców  i warzyw w torby foliowe. Lepiej pozostawić je luzem. Jeśli jest to niemożliwe, to najlepiej zaraz po przyjściu do domu wypakować wszystkie produkty z siatek. 
  11. Unikaj produktów typu "light" lub tych "bez tłuszczu", ponieważ czasami zmieniki wysokokalorycznych substancji są gorsze pod względem składu chemicznego i smaku. 
  12. W sklepach rybnych pytajmy się o wszystkie nurtujące nas sprawy: z jakich łowisk jest dana ryba, ile dana mrożonka posiada glazury. Jeśli jest to dobry sklep rybny, sprzedawca nie będzie miał problemów z odpowiedzią na te pytania. 
Idealnie by było, żebyśmy wszystko kupowali w gospodarstwach rolnych u zaufanych rolników, ale realia są, jakie są i czasu nam brakuje, i coraz trudniej znaleźć zaufanych rolników, którzy nie stosują nawozów chemicznych.

Może Wy podzielicie się jakimiś wskazówkami na temat robienia zakupów, chętnie przedyskutuję i przemyślę ten temat z Wami!

4 maja 2016

Ostropest plamisty - moje nowe odkrycie

Co prawda nie takie nowe - temat trochę przeleżał a ja musiałam do niego dojrzeć.
Ze względu na fakt, że mamy tylko jedną wątrobę, to należy o nią dbać! I chyba w tej kwestii każdy się ze mną zgodzi!


















Ostropest plamisty to roślina rosnąca dziko. Substancja, która się w nim znajduje - sylimaryna, posiada silne właściwości przeciwutleniające. Jest ona najsilniej działającym związkiem chroniącym wątrobę (były nawet przeprowadzone badania nad stosowaniem ostropestu podczas chemioterapii). I dzięki temu przyczynia się do regeneracji komórek wątrobowych. O tym jak działa przekonali się naukowcy, którzy leczą marskość wątroby spowodowaną nadmiernym spożyciem alkoholu. Jeżeli takie zniszczenia ostropest potrafi złagodzić to równie dobrze poradzi sobie ze zniszczeniami spowodowanymi przez leki, zwłaszcza antybiotyki brane przez dłuższy czas, spaliny, zanieczyszczenie środowiska, środki chemiczne stosowane w żywności oraz żywność wysokoprzetworzona. Wszystkie te czynniki negatywnie wpływają na naszą wątrobę. 


Sylimaryna podana w zastrzykach potrafi zniwelować zatrucie muchomorem sromotnikowym. To wysuwa wniosek, że wpływa na cyrkulację toksyn i zapobiega dalszym uszkodzeniom komórek wątrobowych. 

Zwiększa produkcje glutationu o 30% a także ma znaczenie przy produkcji innego aktywnego przeciwutleniacza - dysmutazy nadtlenkowej. Dlatego też posiada właściwości przeciwutleniające.

Ostropest plamisty jest również ważny w lecie, gdyż chroni skórę przed promieniami UVA i UVB, a tym samym przyczynia się do zatrzymania fotostarzenia skóry, czyli pojawienia się zmarszczek, ale także raka. 

Sylimaryna może obniżać stężenie cholesterolu we krwi oraz pobudza wydzielanie żółci, co ułatwia trawienie.

Sylimaryna nie powinna być stosowana przez dzieci, chociaż przeprowadzone były badania nad dziećmi, które przyjmowały sylimarynę i chemioterapię równocześnie. 
W momencie przekroczenia dawki 1500 mg/d mogą wystąpić biegunki i wysypka.

Jak stosować:
Ostropest ma troszeczkę gorzkawy smak, jednak przy niewielkiej ilości smak ten nie jest wyczuwalny. Ja jak zwykle dodaje do jogurtu. Ale można posypać też sałatki lub kanapki. Nie zaleca się zastosowanie ostropestu w produktach, które będą poddane obróbce cieplnej, ponieważ wysoka temperatura niszczy działanie sylimaryny.
I na koniec coś o zakupach. Najlepiej kupować ostropest w postaci całych ziaren i na bieżąco je mielić. Co ważne produkt ten nie jest drogi. W aptece można kupić również suplement, ale ja zawsze stawiam na naturalne formy.
Wypróbujecie?