Kofeina to jeden z kontrowersyjnych składników występujących w kawie. Ale znaleźć ją można również w herbacie i napojach typu cola. Często kupujemy kawę z karmelem, bitą śmietaną i innymi dodatkami. Niestety, tego typu kawy są bardzo kaloryczne. Kawa nie tylko posiada minusy, ma też kilka dość znaczących plusów.
Minusy:
- powoduje biegunki u osób wrażliwych - zarówno kawa z kofeiną jak i bezkofeinowa,
- należy unikać picia kawy podczas stresu, ponieważ może podnieść ciśnienie tętnicze,
- osoby cierpiące na arytmię serca, kobiety karmiące i w ciąży powinny zredukować ilość wypijanej kawy,
- może powodować zgagę,
- działa drażniąco na jelita osób z zespołem jelita nadpobudliwego,
- ze względu na kwasotwórcze działanie może zaostrzać problemy wrzodowe,
- ma niekorzystne działanie przy kamicy nerkowej,
- wypłukuje wapń z organizmu,
- można się szybko uzależnić od kofeiny.
A teraz plusy:
- kawa pobudza i to już przy użyciu bardzo małych dawek - maksymalne stężenie kofeiny we krwi występuje godzinę po jej wypiciu,
- poprawia nastrój i działa jako słaby środek psychotropowy,
- posiada trzy polifenole (kwas chlorogenowy, kawowy, felurowy), które walczą z wolnymi rodnikami,
- jest dobrym źródłem kwasu nikotynowego, czyli witaminy PP (filiżanka kawy zawiera ok. 10% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę),
- trwają badania nad zależnością kawy i występowaniem niektórych nowotworów, badania te są bardzo obiecujące,
- zauważono korzystny wpływ kawy na chorych na cukrzycę typu II, chorobę Parkinsona i Alzheimera,
- kofeina jest składnikiem wielu leków przeciwbólowych, ale również może te bóle powodować.
Uwaga: kawa rozpuszczalna zawiera śladowe ilości niklu, który może podrażniać żołądek
Nie jestem fanką kawy. Ale sobie myślę, że warto do niej dodać odrobiny chili, żeby spalić trochę niechcianego tłuszczu!!! A Wy jaką kawę lubicie?
Ja lubię wypić jedną szklankę dziennie kawy - na pobudzenie - w momencie kiedy wypiję jej za dużo czuję, że "przymula". Słyszałam też, że kawa odwadnia i każdą jej filiżankę winniśmy popić wodą :) Fajny post, Rebecco- dobrze wiedzieć jakie są plusy i minusy spożywania tego napoju :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że na studiach mówiono nam, że po jednej filiżance kawy trzeba wypić 2 filiżanki wody. Nie znalazłam tego w fachowej literaturze, dlatego nie wspomniałam o tym.
UsuńMam przewlekłe zapalenie wątroby typu B i mam zakaz picia kawy (ale piję :D), ale ostatnio gdzieś wyczytałam, że jedna filiżanka dziennie dobrze wpływa na wątrobę :) ale nie wiem, czy to prawda
OdpowiedzUsuńZauważcie, że minusy są przede wszystkim dla osób, które cierpią na jakieś zaburzenia zdrowotne. I w większości przypadków chodzi o redukcje wypijanej kawy. Nie znalazłam w swoich źródłach informacji na temat złego wpływu kawy na wątrobę. Wręcz przeciwnie - ostatnio ukazały się badania, które świadczą, że kawa jest bardzo dobra dla ochrony wątroby.
UsuńJa też piję kawę, ale jedną na dzień, albo zdarza się, że w ogóle w czasie dnia nie wypiję. Więcej nie piję. Plusy i minusy dobrze zauważone ;) ;) ;) Jeśli ktoś chce się pobudzić, to polecam Yerbe Mate ;)
OdpowiedzUsuńBez filiżanki kawy z mlekiem nie wychodzę z domu. Uwielbiam jej smak i zapach. Od razu budzi mnie do działania i zapomiam o spaniu ;)
OdpowiedzUsuńSmak i zapach kawy jest zniewalający, dlatego tak dużo osób wprost z nią przepada. Yerbe Mate również posiada substancje pobudzające. Jednak nie należy pić jej ciepłej/goracej, gdyż może powodować raka krtani.
OdpowiedzUsuńHmm... Fajnie się złożyło, że napisałaś o kawie. Nie wiem na ile "siedzisz w temacie", ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem ;-)
OdpowiedzUsuńMoże jesteś w stanie mi odpowiedzieć na parę pytań? 1) w jakiej ilości jest zalecane picie kawy (bo słyszałam o czymś takim jak "dzienna zalecana dawka") 2) jaka wersja kawy jest zdrowsza: czarna czy czarna z mlekiem? 3)wspomniałaś, że kawa wypłukuje wapń. Ja z kolei słyszałam o magnezie i zastanawiam się czy wypłukuje z organizmu jedno i drugie, czy ja mam błędne informacje?
Pytania zadaję z czystej ciekawości i dlatego, że mam okazję, bo jakoś nigdy się "nie złożyło", żebym z tego powodu przeszukiwała Internet. A kawę bardzo lubię, więc tym bardziej jestem ciekawa czy możesz mi pomóc :-)
Pozdrawiam!
W wielu źródłach jest podane, że przy problemach zdrowotnych należy zredukować kawę do dwóch filiżanek dziennie. Poza tym, udowodnione jest, że większe dawki kofeiny nie powodują większego pobudzenia, więc z tych powodów nie warto pić więcej (chyba, że z powodów smakowych). Górna granica dziennej dawki kawy wynosi 5 filiżanek. Co do zdrowej natury kawy z mlekiem to jest tylko wzmianka na temat trudności z trawieniem białka z mleka związanego z kawą. Ale tego typu trudności byłyby zauważalne dla każdego w postaci dyskomfortu bądź bólu. Natomiast mówi się bardzo wyraźnie o sposobach zaparzania kawy. Najlepszym sposobem jest użycie ekspresu do kawy, gdyż substancje lipidowe, które są w kawie są zatrzymywane na filtrze – co nie wpływa na podwyższenie cholesterolu we krwi. Następnie jest kawa po turecku a na samym końcu kawa rozpuszczalna. Kawa rozpuszczalna jest to produkt bardzo wysoko przetworzony. Co więcej jeśli będziemy mieli w nim dodatek mleka to tutaj może pojawić się problem z użyciem większej ilości produktów chemicznych, które są dla nas niekorzystne. Kawa wypłukuje wapń i to jest fakt niezaprzeczalny. Natomiast jeśli mówimy o magnezie, to nie jest nic wspomniane w rozdziałach o osteoporozie a właśnie tutaj tego typu informacje powinny być podkreślone. Bo należy pamiętać, że w kawie również jest magnez. A jeśli weźmiemy pod uwagę fakty, że kawa jako płyn wypłukuje elektrolity, to sam też zostawia pewną ilość, a bilans wychodzi na zero!
UsuńWiększość informacji ma ze źródeł książkowych. Nie staram się brać ich z Internetu, gdyż każdy może napisać sobie cokolwiek a reszta w to uwierzy.
Wow! Ślicznie dziękuję za tak obszerną odpowiedź - nie spodziewałam się ;-) Magnezem jestem zaskoczona, ale in plus. Co do sposobów parzenia kawy, to już o tym słyszałam przy okazji jak wyszło na jakiś badaniach, że mój organizm nie lubi kawy rozpuszczalnej. Potem doczytałam się, że to nic dobrego i ją odstawiłam.
UsuńDzięki, że potraktowałaś mnie poważnie i wiele wyjaśniłaś ;-)
Ja lubię kawę ale ostatnio piję bardzo rzadko, ponieważ poranną zastąpiłam Yerbą M :) Choć przyznam, że będąc na mieście lubię czasem kawkę wypić :D
OdpowiedzUsuńJa piję tylko kawę rozpuszczalną z dodatkiem mleka i cukru.
OdpowiedzUsuńKawę piję rzadko, nie jest mi ona niezbędna do szczęścia, ale czasem po prostu mam na nią ochotę. Przekonałam się jednak, że kiedy pijam ją w stresujących okresach, to tylko pogarszam mój nastrój i czuję się jeszcze gorzej. To chyba idealny przykład drugiej kropki z minusów kawy, szkoda, że wcześniej o tym nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że to co napisałam ma w kimś odzwierciedlenie.
UsuńJa słyszę coraz więcej opinii, w tym jedna padła z ust lekarza, że kawa to mit, placebo bardziej. Pobudza większa ilość wody, niż kawa. Bo co ma wywoływać większe ciśnienie krwi, jeśli nie większa ilość wody w organizmie?
OdpowiedzUsuńKocham kawę, piję trzy dziennie max i żyję...minusy mi nie straszne ;P
OdpowiedzUsuńMega post...ciekawy ciekawy nie ma co ukrywać.
Bardzo dużo ważnych informacji w pigułce. Dodatkowy plus za wyczerpującą odpowiedź. Ja pije kilka kaw dziennie i jedynym negatywnym efektem jest uczucie mrowienia w palcach stóp, ale odkąd zaczęłam brać magnez i potas problem zniknął. Generalnie uwielbiam kawę, piję ją zaraz po przebudzeniu, do śniadania,no i niestety do papierosa-co odradzam oczywiście!
OdpowiedzUsuń