Każdy może czerpać z żywności dużo korzyści. Taką korzyścią są substancje biologicznie czynne, czyli przeciwutleniacze. Dla mnie są one jednym z najważniejszych rzeczy, kiedy rozważam, co powinnam zjeść. Kampania, która ok. 20 lat temu została zapoczątkowana o jedzeniu 5 razy dziennie owoców i warzyw, miała właśnie na celu rozpropagowanie spożywania różnych rodzajów przeciwutleniaczy. Chociaż przeciwutleniacze nie tylko można znaleźć w owocach i warzywach.
Ja najbardziej cenie te przeciwutleniacze, które są bardzo rzadkie w naturze. Takim związkiem, który bardzo dobrze wpływa na nasze zdrowie, jest betaina występująca w burakach. To jej burak zawdzięcza taki kolor. Jest rozpuszczalna w wodzie, więc ewentualny nadmiar jest wydalany.
Betaina jest substancją, która potrafi przeciwdziałać nowotworom, na zasadzie wyłapywania wolnych rodników i ich unieszkodliwiania. Jednak oprócz betainy buraki zawierają również antocyjany, które również pomagają pozbyć się wolnych rodników. Czyli jedząc jedno warzywo dostarczamy dwa typy przeciwutleniaczy za jednym razem. Warto również wspomnieć, że burak jest dobrym źródłem witaminy C - witaminy, która też pełni funkcję przeciwutleniającą. Niestety, wszystkie te przeciwutleniacze są wrażliwe na wysoką temperaturę.
Burak powoduje również obniżenie cholesterolu we krwi. Dla sportowców jest to naturalny doping, który podnosi poziom energii, gdy brak siły! Również ważne jest to, że zawiera dużo potasu oraz kwasu foliowego, co jest istotne przy chorobach.
Minusem jest jednak fakt, że ma wysoki indeks glikemiczny, czyli osoby z cukrzycą powinny uważać! Poza tym zbyt duża jednorazowa ilość buraka lub jego soku może spowodować biegunki. Nie zaleca się ich przy chorobach reumatycznych i kamicy nerkowej. Buraki posiadają dużo zawartość azotanów (ze względu na nawożenie), które mogą się w naszym organizmie przemienić w azotyny, substancje, które powodują, że hemoglobina nie jest w stanie przenosić tlenu do wszystkich komórek ciała. Dlatego też najlepiej jest jadać buraki z upraw ekologicznych lub swoich własnych. Z tego powodu zwraca się, żeby dzieciom (zwłaszcza do 10 miesiąca życia) nie podawać za często buraków.
Burak powoduje również obniżenie cholesterolu we krwi. Dla sportowców jest to naturalny doping, który podnosi poziom energii, gdy brak siły! Również ważne jest to, że zawiera dużo potasu oraz kwasu foliowego, co jest istotne przy chorobach.
Minusem jest jednak fakt, że ma wysoki indeks glikemiczny, czyli osoby z cukrzycą powinny uważać! Poza tym zbyt duża jednorazowa ilość buraka lub jego soku może spowodować biegunki. Nie zaleca się ich przy chorobach reumatycznych i kamicy nerkowej. Buraki posiadają dużo zawartość azotanów (ze względu na nawożenie), które mogą się w naszym organizmie przemienić w azotyny, substancje, które powodują, że hemoglobina nie jest w stanie przenosić tlenu do wszystkich komórek ciała. Dlatego też najlepiej jest jadać buraki z upraw ekologicznych lub swoich własnych. Z tego powodu zwraca się, żeby dzieciom (zwłaszcza do 10 miesiąca życia) nie podawać za często buraków.
Duży atut to fakt, że jest to roślina całoroczna i nie wydamy na nią majątku. Z buraków można robić soki (watro dodać trochę soku z cytryny lub jabłka, żeby zabić ziemisty posmak), ćwikłę, surówki, zapiekać w piekarniku i podawać jako przekąski, faszerować. Bardzo popularne na wschodzie jest kiszenie buraków, co polskie firmy również wykorzystały. Produkt ten ma bardzo ważną zaletę - wprowadzamy do naszego organizmu bakterie probiotyczne.
Staram się zawracać uwagę na spożywanie różnych owoców i warzyw w ciągu dnia i nie powtarzam ich codziennie. Przede wszystkim dlatego, żeby różne antyoksydanty były dostarczane do mojego organizmu!
Czy Wy też tak robicie?
Staram się zawracać uwagę na spożywanie różnych owoców i warzyw w ciągu dnia i nie powtarzam ich codziennie. Przede wszystkim dlatego, żeby różne antyoksydanty były dostarczane do mojego organizmu!
Czy Wy też tak robicie?