Coraz więcej artykułów powstaje na temat tego przeciwutleniacza. Ja zaczytałam się w książce Glutation Twój Klucz Do Zdrowia autorstwa dra n. med. Jimmiego Gutmana i większość informacji pochodzi właśnie z tej książki.
Z jednej strony nasz organizm może go wyprodukować samodzielnie, ale z drugiej my musimy mu w tym pomóc, zwłaszcza, jeśli jesteśmy już nieco starsi lub trenujemy.
Awokado, arbuz, kalafior, pomarańcza, dynia, pomidory, cebula, marchewka, szpinak, brzoskwinia, cukinia, melon.
Jednak zalecam jedzenie surowych owoców i warzyw, ponieważ najmniejsza obróbka czy to cieplna, czy mechaniczna powoduje straty glutationu.
Wraz z wiekiem poziom glutationu w naszych komórkach niestety się zmniejsza, a wtedy są one narażone na działanie wolnych rodników. Jest jednak parę sposobów, aby temu zapobiec:
- Zauważono, że dieta bogata w witaminę C może pomóc w metabolizmie glutationu lub też zatrzymać jego ilość na dość wysokim poziomie w naszych komórkach.
- Poza tym pomocny jest również selen, który możemy znaleźć w orzechach brazylijskich, brązowym ryżu, razowym pieczywie, owocach morza oraz rybach. Jednak należy być ostrożnym w przyjmowaniu selenu.
- Podobnie działają również warzywa krzyżowe, do których należy: kalarepa, kapusta, brokuły, jarmuż, kalafior, rukola, chrzan, rzodkiew oraz brukselka.
- Pomaga też ostropest plamisty oraz białka serwatkowe, które możemy kupić w aptece.
- Również przydaje się spożywanie witamin: B1, B2, B6, B12 oraz kwasu foliowego, gdyż działają one na optymalizację glutationu i enzymów mu towarzyszących.
- Stwierdzono również, że brak pewnych mikroelementów takich jak cynk i magnez może upośledzić powstawanie glutationu.
Co powoduje glutation:
- zwiększa naszą odporność poprzez produkcje limfocytów T,
- wyeliminuje toksyny z naszego organizmu, powoduje, że czujemy się lepiej,
- niweluje szkodliwe działanie tłuszczów, które są zaczątkiem produkcji wolnych rodników,
- przeciwdziała powstawaniu wolnych rodników a tym samym chorobom cywilizacyjnym spowodowanym przez wolne rodniki,
- zmniejsza ryzyko powstania cukrzycy, poprzez przyśpieszenie metabolizmu cukru po posiłku,
- przyspiesza rekonwalescencje oraz łagodzi skutki nadmiernego treningu.
Dla ludzi bardzo zainteresowanych tym antyoksydantem mam dobrą wiadomość: można go spożywać w postaci suplementu. Niestety, zła wiadomość jest taka, że naukowcy udowodnili, że suplement zanim dojdzie do naszych komórek zostanie rozłożony i wydalony. Dlatego skupcie się na prekursorach glutationu.
uwielbiam marchew, awokado, kalafiora i większość wymienionych produktów dlatego mam nadzieję, że nie cierpię na niedobór tego glutka..yyy...glutationu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps dobrze że juz jesteś:)
awokado, pomidory i szpinak jem prawie codziennie, także suplementuję selen, magnez i witaminy b, dlatego mam nadzieję, że w moim organiźmie nie ma problemu z powstawaniem glutationu :)
OdpowiedzUsuńA mi kiedyś ta nazwa jedynie obiła się o uszy, więc cieszę się, że mogłam dzięki Tobie nieco więcej przeczytać na ten temat :) Nie wydaje mi się jednak, by w moim życiu glutation zrobił prawdziwą furorę, a już na pewno nie zdecyduję się na jego suplementację i tak, jak napisałaś, postawię raczej na produkty, które zawierają w sobie prekursory glutation :) A że większość z tych wymienionych lubię, to nie powinno być z tym problemu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam, super, że o ty napisałaś. Ostatnio staram się jeść więcej warzyw i owoców i wydaje mi się, że z taką dietą mam szansę osiągnąć sukces.
OdpowiedzUsuńPytałaś o norweskie kosmetyki. szczerze mówiąc jakoś dokładnie wypowiedzieć się nie mogę bo norweskich nie kupuję- ze względu na cenę. mimo że mieszkam i pracuję w No to jakoś nie mam ochoty dać 150-200 zł za szampon jeśli za te pieniądze kupię sporo moich faworyt ów w Polsce. Znajome pytały czy Neutrogena jest tu tańsza czy droższa- otóż tzw Neutrogeny formuły norweskiej nigdzie tu nie spotkałam więc nie wiem czy ma coś z Norwegią wspólnego w ogóle:) a tak poza tym t ciężko mi powiedzieć które kosmetyki są faktycznie norweskie- wnioskuję tylko po norwesko brzmiących nazwach wziętych np od nazwiska producenta- i nie jest tego wiele, a jeśli chodzi o globalne marki to jakościowo np Garnier, Palmoliwe czy Loreal nie różni się od tego dostępnego w Pl.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Dzięki Mada za odpowiedź.
UsuńPozwoliłam sobie ją umieścić na blogu. Byłam zainteresowana jaka jest różnica zarówno cenowa jak i jakościowa norweskich kosmetyków. Myślę, że Maga wie coś na ten temat,, bo mieszka w Norwegii od jakiegoś czasu. Warto wiedzieć jakie są reali państw, które możemy w przyszłości zamieszkiwać.
Bardzo ciekawe! Muszę przyznać, że wcześniej o tym nie słyszałam...
OdpowiedzUsuńZ tego co się orientuje, to jest suplement od tej samej nazwie i działa on pobudzająco na mózg/pamięć. Czy coś o tym w książce było?
OdpowiedzUsuńJa znalazłam suplement, który działa na pamięć o tej nazwie. Jednak w książce nic nie było napisane o poprawie pamięci. To co było poruszane to wpływ na zniwelowanie utraty pamięci, która jest spowodowana procesami oksydacyjnymi w naszym organizmie. Czyli prewencji i cofaniu choroba Alzheimera. I to by się zgadzało. Alzheimer jest spowodowany przez wolne rodniki w organizmie a glutation jest antyoksydantem, który zapobiega powstawaniu wolnych rodników i ich działania w organizmie.
UsuńMusimy jednak pamiętać, że nauka o żywności się stale rozwija i niektóre. Mamy kilkanaście dobrych ośrodków, które stale zajmują się badaniem wpływu składników żywności (a zwłaszcza teraz przeciwutleniaczy) na nasz organizm i nie można wykluczyć, że pewne badania idą lub już są zatwierdzone na temat glutationu i jego działania na pamięć u tzw. zdrowego człowieka.
Ja wiem mało na ten temat, więc bazuję na wiedzy z Twojego posta. Na szczęście warzywa, owoce czy orzechy to mój stały jadłospis :)
OdpowiedzUsuńIm więcej czytam wpisów podobnej tematyki, tym bardziej upewniam się w przekonaniu, że organizm jest bardzo skomplikowaną maszyną, która potrzebuje miliona składników, witamin etc. by prawidłowo funkcjonować. Zastanawiam się jak wygląda praca takiego dietetyka? Czy on tą całą wiedzę ma w małym paluszku? Patrzy na marchewkę i zamiast warzywa widzi w nim witaminy, mikroelementy itd.? Ot, takie sobie rozważania :)
OdpowiedzUsuńHm, to chyba znak, że muszę się w końcu nauczyć zwracać uwagę na to, co jem. a nie tylko pąąąączki XD
OdpowiedzUsuńa co do G+ to jeszcze się nie przekonałam, ale mam nadzieję, że i tam kiedyś zawitam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i przydatny post :)
OdpowiedzUsuńKocham marchew :)
OdpowiedzUsuńNa surowo lubię jadać pomidory, marchew, melona i arbuza. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że lubię te produkty :) Szczerze mówiąc to nie pamiętałam co dobrego robi ten glutation....dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńO glutationie obiło mi się co nieco o uszy - fajnie, że przybliżasz nam ten temat i dzięki Twojemu tematowi bardziej mogę się zatrzymać i zagłębić w ten temat . Uwielbiam awokado, marchew i pomidory - nawet nie wiedziałam, że spożywam glutation :)
OdpowiedzUsuńPytanie tylko pojawia się jaki glutation kupić. Bardzo ciekawy wpis ale jednak niepokojący bo palenie czy alkohol to używki niezwykle popularne obecnie. Strasznie dużo informacji na temat samego glutationu znalazłem http://www.sfd.pl/Glutation__matka_antyoksydant%C3%B3w_-t481554.html tutaj - szczerze polecam się zapoznać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki suplement wybrać? Napisałam, że suplementy w tym wypadku działają gorzej niż prekursory i substancje wspomagające powstawaniu glutationu. Wiedzę z tego zadnienia oparłam na dość fachowym dziele specjalisty, który przez dekady zajmował się tym problemem.
UsuńOczywiście zgadzam się, że w najłatwiej wziąć tabletkę, ale .. w żywieniu nie można iść na skróty. Niestety!
W przypadku sportowców witaminy są bardzo ważne. Oni nie mogą zapominać o suplementacji. Mam sportowca w domu i brak witamin i minerałów w ich diecie nic dobrego nie wróży.
OdpowiedzUsuń