Wyszłam z założenia, że każdy z nas jest inny, a mówiąc bardziej dokładnie nacisk stawiałabym tutaj na fizjologię naszego organizmu. Dietetyk z pewnością zada nam szereg pytań o nasze preferencje żywieniowe, styl życia, przestudiuje nasze wyniki badań (dopyta się o inne dolegliwości, które trudno wychwycić z badań lekarskich), dowie się jaki wysiłek energetyczny mamy każdego dnia i czy jest on regularny. Powinien również zastosować takie produkty, które wpasują się w nasz budżet. Na tej podstawie ułoży dietę taką, która będzie dla nas odpowiednia i ją zaproponuje. Dodatkowo dobra jednostka (mam tutaj na myśli dietetyka) powie nam jakie rzeczy z jakimi możemy wymieniać.
Idąc do dietetyka możemy poprosić o jego dyplomy, żeby upewnić się, że rzeczywiście jest po studiach z żywienia człowieka i nie ułoży nam diety, która zrobi nam szkodę. Nie potrafię czasami powiedzieć, czy diety zamieszczone w internecie są dietami ułożonymi przez specjalistów ze względu na sporą ilość błędów w np. rozpisaniu makroskładników.
Idąc do dietetyka możemy poprosić o jego dyplomy, żeby upewnić się, że rzeczywiście jest po studiach z żywienia człowieka i nie ułoży nam diety, która zrobi nam szkodę. Nie potrafię czasami powiedzieć, czy diety zamieszczone w internecie są dietami ułożonymi przez specjalistów ze względu na sporą ilość błędów w np. rozpisaniu makroskładników.
Poza tym człowiek z człowiekiem powinien się dogadać. Bo co jeśli jest lato i mamy ochotę spożywać koktajl z porzeczkami. Jeśli dietetyk ma coś przeciwko takim "ekscesom", to nam powie dlaczego - a dieta z internetu - powinniśmy się jej raczej stosować na ślepo. Poza tym dietetyk powinien być po części psychologiem - powinien wsłuchać się w swojego pacjenta.
Niech będzie - znalazłam jedną wadę. Taka usługa kosztuje i to dla niektórych nie mało. Jednak z drugiej strony nie wiem, czy inwestycja w dobrze rozpisaną dietę nie jest taką samą inwestycją jak np. studia. Jeśli mamy dietę "skrojoną" na siebie, to optymalnie czerpiemy z niej korzyści, możemy się lepiej uczyć, pracować i mieć siły na dodatkowe rzeczy np. na hobby.
Nie piszę tego posta, żeby Was zachęcić do przychodzenia do dietetyka a najlepiej do mnie (ja na co dzień nie zajmuję się dietetyką, wyspecjalizowałam się w innej dziedzinie, a dietetykę traktuję jako hobby), ale żeby Was zmusić do refleksji. Podzielcie się Waszymi spostrzeżeniami w tej sprawie. Może cześć z Was korzystała z porad dietetyka i macie jakieś uwagi, a może ktoś zdecydowanie jest za takimi dietami z internetu.
Niech będzie - znalazłam jedną wadę. Taka usługa kosztuje i to dla niektórych nie mało. Jednak z drugiej strony nie wiem, czy inwestycja w dobrze rozpisaną dietę nie jest taką samą inwestycją jak np. studia. Jeśli mamy dietę "skrojoną" na siebie, to optymalnie czerpiemy z niej korzyści, możemy się lepiej uczyć, pracować i mieć siły na dodatkowe rzeczy np. na hobby.
Nie piszę tego posta, żeby Was zachęcić do przychodzenia do dietetyka a najlepiej do mnie (ja na co dzień nie zajmuję się dietetyką, wyspecjalizowałam się w innej dziedzinie, a dietetykę traktuję jako hobby), ale żeby Was zmusić do refleksji. Podzielcie się Waszymi spostrzeżeniami w tej sprawie. Może cześć z Was korzystała z porad dietetyka i macie jakieś uwagi, a może ktoś zdecydowanie jest za takimi dietami z internetu.
U mnie na blogu raczej nie znajdziecie diet dla przeciętnego osobnika, bo nikt z nas nie jest przeciętny!!!
Nigdy nie byłam na diecie, powiem inaczej - nie wytrwałam dłużej niż dwa dni. Podczas ułożonej diety trzeba pilnować, aby potrzebne produkty były w lodówce, składu posiłków, to wydaje mi się zbędnym obciążeniem. W końcu kiedyś lekarz mi powiedział, że najlepsza dieta to MŻ (czyli mnie żreć)... Z drugiej strony, nie każdemu chyba dieta od dietetyka jest potrzebna, jeśli nic się z nami nie dzieje złego, to może faktycznie wystarczy MŻ?
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto iść do dietetyka, bo wszystko co dobre, albo i złe, zaczyna się w brzuchu i od diety bardzo wiele zależy.
OdpowiedzUsuńKorzystałam kiedyś z porad i diety u dietetyka, ale straszna ściema to dla mnie była i wielki zawód. A pieniędzy poszło w brud :( Może źle trafiłam.
OdpowiedzUsuńMoja znajoma często mi opowiada o swoich perypetiach z dietetykiem, ale ja nigdy nie korzystałam :)
OdpowiedzUsuńto prawda każdy jest inny bywamy podobni lecz nie identyczni
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam u dietetyka, bo sama nie miałam takich potrzeb.
OdpowiedzUsuńCo do wizyt u niego, pomijając kwestię pieniędzy, druga sprawa to kompetencje. Mam koleżankę, której dietetyk zalecił stosowanie diety 1000 kcal, a myślałam, że po nagonce na taki rodzaj, nikt czegoś podobnego nie stosuje, a tym bardziej osoba rzekomo profesjonalna. Inną kwestią jest to, że zawód dietetyka jest nieregulowany.
Czasami trochę źle postrzegamy wizytę u dietetyka. Dietetyk nie jest tylko po to, żeby rozpisać nam dietę redukcyjną czy pomóc dietą wyleczyć jakieś schorzenia, ale w rzeczywistości może nam pomóc w dobraniu takich produktów, które nam pomogą lepiej funkcjonować.
UsuńPamiętam, kiedy zaczęłam drugi fakultet - kiedy rzeczywiście ciężko było mi się skupić i ogarnąć dwa kierunki studiów. Lekka modyfikacja diety, już sama przez mnie ułożona, pomogła mi przetrwać najgorsze chwile.
Ale masz rację co do nieuregulowania tego zawodu. Dlatego najważniejszą rzeczą jest pytać o dyplomy. Wtedy trochę możemy zminimalizować ryzyko niekompetencji. Jednak zawsze istnieje ryzyko kogoś, kto nawet po studiach będzie niedouczony. Dieta 1000 kcal to dieta tylko przewidziana dla ludzi przewlekle chorych, którzy potrzebują natychmiast schudnąć i przeprowadza się takie diety tylko pod okiem lekarza. Ale masz rację swojego czasu robiła ona wielką furorę w telewizji.
Post ciekawy ;). Na razie nie potrzebuję dietetyka :D
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej zastanawiam się nad wizytą u dietetyka. Tak indywidualnie dobrana dieta to super rozwiązanie, zwłaszcza kiedy chorujemy na coś.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, każdy powinien mieć inną dietę, jednakże czasem ciężko jest stosować się tylko do jednej gdy zawiera warzywa lub owoce sezonowe które zimą są drogie lub niedostępne.
OdpowiedzUsuńW końcu mądre słowa w internecie ;) Każdy też inaczej zareaguje na tę samą dietę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post masz racje każdy organizm jest inny, każdy z nas boryka się z innymi problemami zdrowotnymi i ma inne zapotrzebowanie na poszczególne składniki odżywcze, dlatego wybierając się do dietetyka, który jak wspomniałaś do najtańszych nie należy ;p trzeba wziąć pod uwagę jego doświadczenie i wykształcenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo trafne porównanie z krawcem :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, bo organizmy mamy naprawdę różne i to co u jednej osoby się sprawdza u nas niekoniecznie. Ja na przykład po kawie przysypiam, a innych pobudza ;) Ot taka podstawowa rzecz w zasadzie.
OdpowiedzUsuńTeż jestem po technologii żywności:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam na żadnej diecie i jakoś sobie tego totalnie nie wyobrażam :D
OdpowiedzUsuńSłowo dieta pochodzi ze starogreckiego i oznacza styl życia. Słowo to zostało zaadoptowane do żywienia człowieka i oznacza całość produktów, które spożywamy. Więc jeśli jeszcze Cię "widzę" przy życiu to oznacza, że każdego dnia stosujesz dietę!
UsuńBardzo mądry wpis, obserwuję!:)
OdpowiedzUsuńja od zawsze mam problemy ze swoją wagą. różni się w ciągu roku , w swoim życiu na raz schudłam 17 kg. ale po kilku latach przez moje podejście te kg wróciły
OdpowiedzUsuńTez interesuje mnie dietetyka☺
OdpowiedzUsuńja nie chodzę do dietetyka, chociaż przyznam że nie raz o tym myślałam.. :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, wszystko zależy od aktywności fizycznej, wieku, zdrowia, rodzaju pracy, czy wreszcie preferencji żywieniowych...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ogólnie słowo dieta to nic innego jak zwyczajnie np zdrowe odżywianie, niekoniecznie musi być to jako pojęcie o odchudzaniu. Natomiast jeśli chciałabym schudnąć to lepiej iść do profesjonalnej osoby a nie szukać w sieci....
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wykupiłam sobie dietę na Bebio i stosuję się już tydzień. Chciałabym schudnąć 10kg. Ciekawa jestem efektów. Na razie powiem Ci,że posiłki mi smakują i nie chodzę głodna. Podoba mi się to ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam z wiedzy dietetyka, ale na wszelkie porady dietetyczne zawsze jestem otwarta ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że teraz nareszcie się podkreśla, że każdy z nas jest inny i dobiera się indywidualną dietę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam diety, patrząc na to słowo jako formy zrzucania wagi. Natomiast od lat jestem na diecie bezmięsnej i nie jadam pewnych produktów ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz niestety jestem na diecie :( Mam problemy z żołądkiem :(
OdpowiedzUsuńNigdy u dietetyka nie byłam i się nie wybieram :) chociaż lepsza wizyta u niego, niż dieta z Internetu, to na pewno :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie byłam u dietetyka.
OdpowiedzUsuńPrzecudowny motywujacy i podnoszący na duchu post <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/kurtka-khaki-mix-stylow.html
U mnie często gościły diety i dawały zadowalający efekt. Teraz po ciązy niestety sama dieta nie wystarczy, muszę z tonę węgls do piwnicy i z powrotem, wtedy waga może drgnie, hehe.
OdpowiedzUsuńJa dietę musiałam stosować już nie raz ale u dietetyka jeszcze nie byłam
OdpowiedzUsuńja jem tak by było regularnie;) to najlepsza dieta:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się jak najbardziej, każdy jest inny.
OdpowiedzUsuńNie byłam u dietetyka, ale zastanowilab się poważnie, do jakiego isc. Nie kazdy nadaje się do tej pracy, niestety. I właśnie nie dostrzega tego, że ludzie są rozni.
OdpowiedzUsuńPlus za te bliźniaki! Jako posiadaczka siostry bliźniaczki mogę śmiało powiedzieć, że różnice potrafia bym ogromne!
My brother recommended I might like this web site. He was totally right.
OdpowiedzUsuńThis post actually made my day. You can not imagine just how much time
I had spent for this information! Thanks!
Ma pani rację, każdy człowiek jest inny, więc najlepiej jak dobieraniem diety zajmie się specjalista, żeby człowiek sobie nie zaszkodził. Mojego kolegi mama wylądowała w szpitalu bo kiedyś stosowała dietę Dukana i nie dość, że kilka razy zemdlała to jeszcze nabawiła się mocnej anemii.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ;) nie warto samodzielnie eksperymentować :) każdy organizm jest inny.
OdpowiedzUsuńNa pewno warto pójść do dietetyka, jeśli sami nie mamy dostatecznej wiedzy, by skomponować właściwą dietę dla siebie. Warto także w sytuacji, jeśli jesteśmy w stanie trzymać się kropka w kropkę rozpiski. Ja do takich osób akurat nie należę - miałam dwie diety od dietetyka i trochę mnie frustrowało, że kto inny ustalił, co mam jeść i wszystko musiałam pod to podporządkować ;)
OdpowiedzUsuńjeśli planuje się przejść na konkretną dietę warto zrobić to dobrze ;) mnie udaje się systematyzować swój sposób żywienia samodzielnie ( ale mocno drążę temat i szukam wielu informacji na temat tego, jak konkretne produkty wpływają na mój organizm)
OdpowiedzUsuńHi, I log on to your blogs regularly. Your story-telling style is awesome, keep up the
OdpowiedzUsuńgood work!
Muszę przyznać że nigdy w życiu nie byłam na diecie. Jedyną moją ''dietą'' jest to że nie jadam kolacji i staram się ograniczać słodycze ;P
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie byłam na diecie. Staram się po prostu MŻ.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Mi wizyta u dietetyka i świadome żywienie się bardzo pomogły, to a ogromne znaczenie, warto, żeby czasami, ktoś na nas spojrzał z boku.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nikt nie jest przeciętny. :)
OdpowiedzUsuńW sumie to ma sens, każdy z nas powinien mieć dietę skrojoną po prostu dla niego. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dieta powinna być dostosowana do każdego człowieka indywidualnie z uwzględnieniem badań i pewnie w przyszłości skorzystam z porad dietetyka choćby po to, żeby być pewną, czy moja dieta jest dla mnie odpowiednia.
OdpowiedzUsuń