Pisząc jakikolwiek egzamin chcemy mieć jak najlepsze rezultaty. Jednak co zrobić, gdy nie mamy siły już się uczyć? Można zastosować odpowiednią dietę.
Z pozostałych wskazówek można wymienić:
- aktywność fizyczną - powoduje, że więcej krwi z tlenem przechodzi do mózgu,
- sen - organizm musi być wypoczęty,
- przerwy pomiędzy uczeniem,
- uczenie się w przewietrzonym miejscu - tlen jest bardzo ważny dla procesu uczenia.
Biorąc moje doświadczenie pod uwagę (moje zmagania z dwoma fakultetami) to zdecydowanie stosowałam punkt pierwszy. Jajko na miękko na śniadanie było na porządku dziennym. Jadłam dodatkowo też dużo orzechów, czyli doskonałe źródło cynku. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jedząc dwa jabłka dziennie dostarczałam swojemu organizmowi optymalną ilość boru.
Oba fakultety zostały przez mnie ukończone, więc dieta działa! Sprawdźcie i Wy!
No to chyba czas wypróbować bo coraz bliżej do matury a nauka daleko w lesie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrafiłam teraz na ten post, jutro egzamin, w środę egzamin... a z nauką daleko w tyle... właśnie wietrzę pokój :D
OdpowiedzUsuń